Tessiu, ja wiem, ze o dziwnej porze piszę, ale to nie z powodu pory nie ogarniam zamysłu obsadzenia placyku...
czy dobrze zrozumiałam, że z jednego boku chcesz buksowe kostki?... a drugiego wzniosłe fastigiatowe (kolumny, czy wysokie klocki/pudełka strzyżone w kanty?) maczugi, a to w towarzystwie traw?
bo jeśli tak, to taki zamysł wymaga drakońskiej autodyscypliny ograniczającej się do 2, max. 5 gatunków na rabacie... tam musi być "czysto" i ascetycznie w swojej prostocie.
Czy da się ten placyk jakoś naszkicować dla rozjaśnienia poglądu, bo teraz mamy sytuację a'la nowicjusz, który sam wie o co chodzi, ale inni już nie... a ty "dojrzała wyga forumowa" i chyba wiesz, że tylko ty wiesz jak plan sytuacyjny wygląda, ale inni już nie za bardzo

Nieszko, dziękuję - mnie też się podoba.

Dorotko, zamarzyła mi się taka prosta kompozycja. Wygląda nudno?

Agnieszko - wiem, wiem Dziękuję

Toszka, jak mi każesz przesadzać wszystko na nowo, to się zastrzelę



Czy pisząc czysto i ascetycznie masz na myśli kilometry przestrzeni przed cisami?
I przed buksami też?

To się nie da.

Bo przy cisach nic nie będzie więcej, powojniki idą stąd na wiosnę. ale jest rabata przed nimi, ale niska, z kulkami buksikowyumi.

Natomiast buksy miały być po prostu pleckami rabaty.
Ponieważ nie chcę zwartego żywopłotu, a i buksów by nie stykło chciałam go rozluźnić trawami.
Ale tam przed tymi pleckami rabata jest, i drzewo jest tez.

no to może teraz złapałam - cisy, trawy i buksy...tak?

Nie pisze o łanach - właśnie przez to że (tak wczesniej załapałam) ma byc to mała, wąska rabata, to tym bardziej musi być ascetycznie - minimum gatunków, by misz-maszu nie zrobić

Cisy z trawami po dwóch stronach placyku - w taką krótką literę L.
Jedna strona tej L tylko z brunerą.
Druga strona L - na razie są tu powojniki, ale wiosną idą stąd. Przed jest rabata buksikowa. Na stronie 444 widać tę rabatkę, a za nimi hortensje ogrodowe - cisy są w miejscu hortensji.

Buksy też z trawami. Są niejako przedłużeniem tego boku L, ale pomiędzy cisami a buksami jest i będzie przejście. No i przed buksami są te nasadzenia, co na fotce - kula itd.

Tess napisał(a)

Dzisiejszy przedogródek.
Nieopielony jeszcze. Nie zdążyłam. Jakaś ślamazarna się zrobiłam.

Tess... jakie to piękne... dziękuję!
Tyle inspiracji, tyle Twojej pracy! Jej! No ściskam Cię mocno Dziewczyna!!!!

A_gawa napisał(a)

Tess... jakie to piękne... dziękuję!
Tyle inspiracji, tyle Twojej pracy! Jej! No ściskam Cię mocno Dziewczyna!!!!

Agnieszko - dziękuję
Tu jest plan tej rabaty. Jej projekt wyszedł spod ręki Danusi. Dlatego taka piękna jest. Tylko bordowe żurawki zamieniłam na kopytnik.
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1890-w-gaszczu-u-tess?page=42

Fajna nowa rabatka Wysypałaś ją ściętą trawą? Brunery się rozrosną i będzie bosko

miłego dnia!

Karola - dziękuję
A owszem, wysypałam ścięta trawą.
Nie używam kory - po pierwsze nie lubię, po drugie - szkoda kasy na cos, czego nie lubię Wysypuję trawą, dopóki roślinki nie zarosną na tyle, by chwasty nie rosły jak gooopie.
Tu jest jeszcze świeża, ale jak zmieni kolor na jaśniejszy, wcale nie rzuca się w oczy. A chwasty wstrzymuje.

No i racja! Ja lubię korę. I muszę przyczepkę przytargać, znowu ale to chyba już wiosną, po demolce...
Lubię jej zapach po wysypaniu i każdym deszczu - prawie jak w lesie no i spełnia swoje zadanie. Trawą też sypię, tam gdzie nie rzuca się w oczy

Tess napisał(a)

Kasiu, relacji wideo nie będzie, ba, w tej ekscytacji nawet o zrobieniu fotek nie pomyślałam
Toszko, Beatko, pokazuję


A tu miałyby być. Nie widzimy bałaganu ani na rabacie (ona nadal w realizacji), ani na placyku gospodarczym (nie nadążam).

Pomiędzy nimi trawy. Co wy na to?

Tu na rabacie czyli po prawej na zdjęciu?
Kostki z buksów, super sprawa. Trzcinnik i miskant chyba za wysokie żeby dobrze wyglądały między kostkami. Może źle to rozumiem?
Jesli coś pomiedzy to może molinia Variegata- jak na nia patzrysz pojedyńczo, to nic specjalnego, ale rozrośnięta i wiecej niż 1 szt ślicznie rozjaśnia a i kształt ma ładny- fontannowy.
Ja sobie Ciebie doskonale wyobrażam na szpilkach grzebiącą w kontenerze z urobkiem. Jeszcze wyobrażam sobie uśmiech tryumfalny, a nawet głośne okrzyki jak ulokowałaś już te buksy w samochodzie.