Kochani, cisza u mnie z ciągle tego samego powodu - brak czasu, bo problemy jakie miałam w roku ubiegłym, nie skończyły się wraz z wybiciem północy w ostatnim dniu roku
Ale w ogrodzie już ciut działam

Nad czym bardzo boleje mój eM
W ostatni weekend wygrabiłam trawniki (w swoim ogrodzie i Babci Danusi). Został mi jeszcze do wygrabienia trawnik na budowie, założony w ubiegłym roku jesienią. Ale to zrobię w weekend, bo jest naprawdę duży.
Właśnie sobie pomyślałam, że powinnam swój wątek nazwać "cztery ogrody"

Bo tyle ich mam do obrobienia
Uporządkowałam też już rabatę kulkową pod pendulą, wycięłam uschłe liście paproci, wypieliłam chwasty.
Z wcześniejszych prac ogrodowych:
1. obieliłam pod koniec stycznia drzewka owocowe (wstyd jak beret, że tak późno, prawda?)

2. zrobiłam oprysk miedzianem,
3. podlałam też glebę Humvitem, zobaczymy, jaki będzie efekt. Podobno ma własciwości obornika i świetnie użyżnia glebę.
Rozważałm, czy nie powtórzyć oprysku promanalem (co to go w styczniu już zrobiłam), ale chyba już nie zdążę. W nocy jest poniżej zera, i tak ma być co najmniej przez tydzień. A pąki na cisach już pekają.
Kwitną już u mnie przebiśniegi i krokusy. Powychodziły z ziemi i są naprawdę duże chyba wszystkie cebulowe. Wygląda, jakby wszystko chciało zakwitnąć jednoczesnie. Bo i tulipany wyszły, i czosnki, i kamasja. Nie widać jedynie koron cesarskich.
Posiałam stipę i inne trawy - ML, Gracimillus, rozplenice. Stipy pieknie wzeszły, inne są dopiero świeżo posiane, czekam.
Macham wszystim łapką

Zapomniałam napisać - wczoraj była u mnie pierwsza w tym roku burza!
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.