Tess
11:08, 02 kwi 2015

Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Kasiu, ja też nic nie mogę robić w ogrodzie, taki ziąb. Wczoraj jedynie przesadziłam kwitnące hiacynty z pociejowa Babcinego. (Pociejów polega na tym, że przemieszane są wszystkie możliwe cebulowe, więc w czasie kwitnienia je sortuję
- w tym wiele na swoją stronę ogródka
)
Agatko, tak, czyszczę kopytnik po zimie, tylko jeszcze nie zdążyłam. a i zimno okropnie, to dla niego lepiej, że ma kołderkę z liści (choć nie przemarzł mi nigdy).
Wycinam brzydkie liście (te bardziej zbrązowiałe). On szybko rusza, więc szybko robi się piękny zielony dywan.
Oprócz czosnków są tam korony cesarskie (te pióropusze), a przed nimi jeszcze tulipany.


Agatko, tak, czyszczę kopytnik po zimie, tylko jeszcze nie zdążyłam. a i zimno okropnie, to dla niego lepiej, że ma kołderkę z liści (choć nie przemarzł mi nigdy).
Wycinam brzydkie liście (te bardziej zbrązowiałe). On szybko rusza, więc szybko robi się piękny zielony dywan.
Oprócz czosnków są tam korony cesarskie (te pióropusze), a przed nimi jeszcze tulipany.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.