No, spontan
Cała ja, a jak się okazuje, i Ty W kupie raźniej
Ja już nawet nasiona trawy kupiłam, żeby ładną zasiać.
Ale uradziliśmy z M., że poczekamy, co z niej będzie.
Ale przecież odcień się nie zmieni, ani siła rośnięcia, ani kształt żdźbeł, prawda?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Aniu, naprawdę bardzo żałuję, że nie mogłam być w Pęchcinie, więc mi już nie przypominaj, że nie byłam
M. złapał niespodziewanie kilka dni wolnego i dla jego higieny psychicznej zdecydowliśmy się na wypad na Mazury...
Coś za coś...
Podjechać? Trochę daleko... Ja wiem, że inni mieli dalej, i dojechali....
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Bo Ania ASC prosiła, żeby tak czynić. Taka roszada-rebus i inne ogrodowe krzyżówki ...... .
Jedna Rosjanka, poetka, o szerokiej duszy człowieka wschodniego, dowiedziawszy się, ile kilometrów dzieli Wrocław od Wenecji, powiedziała mi, "gdybym tyle miała jeździłąbym "jieżeniedzielna"". Dobre!
A teraz u mnie Piękne te roszado-rebusy i inne ogrodowe krzyżówki
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Nie wiem jeszcze, gdzie go posadzę, ale na pewno nie na tej rabacie
Myślę znaleźć mu miejsce gdzieś w gąszczu (może w pobliżu sciany ceglanej), a jak nie tu, to nad Rozlewisko pójdzie
Ten ogród mikołajski, co go pokazywałam, miał tę zaletę, że mój ślubny po raz pierwszy zobaczył trawy na żywo I sie zachwycił Więc mam - w temacie traw - przyzwolenie chyba na wszystko
Opcja druga. Jakoś bardziej do mnie przemawia tylko jeszcze ostatnie szlify i upewnienia trwają
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Teresko w moim przypadku to pytanie raczej retoryczne. Muszę sobie przyznać otwarcie - tak jestem uzależniona I nic sobie z tego nie robię
Ja w tym roku zrobiłam u mamy i teściowej całkiem nowe rabaty, pomogłam siostrze w jej poczynaniach, przearanżowałam jednej koleżance stan obecy a drugiej zaprojektowałam od zera...
Należałoby chyba założyć nowy portal - anonimowych ogrodomaniaków
Kiedyś, kiedy ledwie zawitałam na Ogrodowisku i biegałam jak szalona po wątkach, zachwycona i zauroczona Waszymi ogrodami, widziałam gdzieś, w którymś z nich, że ktoś pokazywał wiosenną odsłonę Placu Grzybowskiego w Warszawie. Królowały wówczas czosnki.
Dziś miałam okazję zobaczyć jego kolejną odsłonę.
Zachwyciła mnie swoją naturalnością Przez dziesięciolecia straszyły w miastach paskudne gazony, a teraz takie urocze skwerki robią
Fanaberie
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.