Marzenko a to błąd że wieczorkiem po lisciach sie poleje ?
A ja myślałam że mu dobrze robię

Bo Ty Ewcia dobrze robisz nie temu co trzeba...coniki po wierzchu trzeba

Kindzia napisał(a)

Marzenko a to błąd że wieczorkiem po lisciach sie poleje ?
A ja myślałam że mu dobrze robię

Bo Ty Ewcia dobrze robisz nie temu co trzeba...coniki po wierzchu trzeba

wiem,że pytanie do Marzenki, ale z tego co się wywiedziałam to buksików raczej po liściach się nie leje. Choroby grzybowe łapią, a jak miejsce nie przewiewne to już w ogóle. tak mi się zapamiętało z tego co mądre głowy na forum prawiły.

Cześć Ewuś

Ewciu co porabiasz? Macham

Dobra, już nie chcę wiedzieć, co to za hortka

Tess napisał(a)

Dobra, już nie chcę wiedzieć, co to za hortka

hehehe

Hmm... Ewka - tępisz opuchlaki? czy suszysz buksiki?

Jakoś dziwnie, kiedy nie ćwierkasz u siebie...

Pozdrawiam.

Ćwierkam, ćwierkam Martusiu
TRoche mi czasu zabrakło ,małe problemy w domciu i tak jakos ogród zszedł na dalszy plan
Ale jestem z wami cały czas tylko ciszej się szwendam .

Beatko buziaczki

Gosiaczku awatarek zmieniłaś oj Ty kręcona ślicznotko ,piekne zdjęcie
A co porabiam ...a no właściwie to nic


Tesiulka baboczku kochany już dawno Ci odpisałam co to za hortka przegapiłaś

Martus z tymi opurchlakami to sobie narobiłam
Durna chytra baba ze mnie ,w kompostową ziemie posadziłam doniczkowe ,i to dziadostwo sobie do doniczek przyniosłam .
Kwiaty przesadziłam ,oczyściłam korzenie ,ale część z nich tego nie przeżyło
Tak to jest chytry dwa razy traci .



A teraz może pójdę obfocę moje róże

Hm... A ja w kompoście byliny posadziłam...

Marzenko obys nie miała tego dziadostwa w kompoście ,ja miałam i poroznosiłam gdzie się dało