Toszka, dzięki wielkie za podpowiedź.

szukałam tego Confidor, znalazlam ale strasznie drogi
ale jest jeszcze środek o nazwie Kohinor...
czy to może być to samo???

W jakim odstępie pryskać na misecznika i grzyba?

A co do zakupu, to i owszem, domyśliłam sie, że ze szkółki przyjechalo
brak słów!!!

Moje ciski były pryskane Promanalem i są czyściutkie

Czy cis może paść od tego dziadostwa???

Pytasz czy może paśc? Oczywiście, ale tylko w przypadku, gdy będzie ich b. dużo. Przy mniejszej ilości wystąpi deformacja roślin.
Kohinor jest oparty na tej samej substancji czynnej, a dla większej pewności pryskaj z dodatkiem Talstaru. Można też podlać rośliny Kohinorem (0,1%), lecz pewnie będzie drogo. Czy szkodnik zwalczony - można jedynie przekonać się używając papieru jodynowego. Próbuję z pamięci podać, jak to zrobić: 2g skrobi zagotować w 850 ml wody, oddzielnie rozpuścić 0,5g jodyny w alkoholu technicznym. Ostudzoną skrobię wymieszać z jodyną, przelać do płaskiego, emaliowanego naczynia. Kartkę papieru przesunąć po roztworze , nadmiar zgarnąć i przechowywać owiniętą w folię aluminiową. Rozgniecione szkodniki odbarwiają papier tylko gdy są żywe. Martwe czy żywe miseczniki wyglądają na roślinie tak samo. Przepis podałem jako ciekawostkę.


Pozdrawiam

Zapomniałem podać ile tego alkoholu ma być. To 150ml.


Pozdrawiam

Skład ewidentnie jest ten sam. Nie używałam i nie mam doświadczenia.
Mazan był pierwszy

Różne nazwy jako, że produkty są różnych producentów, tyle uzupełnienia.


Pozdrawiam

Jest ich bardzo dużo, niemal całe gałązki oblepione.

Doczytałam się o składzie, że i jedno i drugie mają to samo.

Czyli nawet jak są martwe, to i tak zostają na gałęziach ? Jak je w takim razie usunąć, ręcznie??? raczej niemożliwe...

Czy stosując razem Confidor/Kohinor z Talstarem razem, muszę zmniejszać zalecane dawki, stężenie, czy lać tyle ile podali na opakowaniu?
Mogę już teraz pryskać? Za jaki czas powtórzyć zabieg?

A na swoich dziś też, niestety znalazłam pojedyncze...

Walczę z misecznikiem drugi rok. Jak wspomniałam jeden (dasadzany w szpaler) maluch ewidentnie źle opryskałam Promanalem. To co odkryłam w piątek przeszło moje najśmielsze oczekiwania - robal na robalu. W zeszłym roku konsultowałam się w tej sprawie w szkółce z wieloletnimi cisowymi tradycjami i tam mi otwarcie powiedziano, że w walce z misecznikiem jest problem taki, że tak na dobrą sprawę niewiadomo kiedy larwy wychodzą/mnożą się, bo na to nie ma reguły. Wiem tylko, że sierpniowe pryskanie już jest zbyt późne.
Może Mazan podpowie (bo ja genetyczna, niefarbowana blondynka jestem) ile czasu od oprysku działa czynnie Confidor/Kohinor. Znalazłam info raz, ze działa do 8 tygodni, drugim razem, że tylko 3...
Mam już misecznikowo-sadzakową obsesję. Latam dzień w dzień i przeglądam szpaler na prawo i lewo (mam trochę metrów). Każde zazółcenie, sypanie się igieł wytrąca mnie z równowagi. Mam swoją metodę - pociągam ręką po gałązkach i jeśli na rękach mam sadź sadzakową to szukam misecznika.
Jedno co ważne (o tym pisała Danusia) to usuwać stare, zaschnięte owocki, bo przy nich zazwyczaj jest siedlisko sadzaków (jeśli jest i misecznik).
No to się nawynurzałam

Pryskaj teraz, nie czekaj.

Oj coś mi się wydaje, że choć genetyczna, to nie aż taka "blondynka"

A jak ściągasz te robale z cisow, bo same chyba nawet martwe nie odpadną?
Gdziesz czytałam, że ktoś potraktował je karcherem i odleciały .... mam nadzieję, że nie z gałązkami

Nigdzie nie można dostać Talstru! Wycofany, zabroniony??? Ma ktoś jakieś namiary na sklep???