Aniplo, odpowiadam u Ciebie. Tak narty były w domu takie. A jeszcze jedną parę dokupiliśmy na tzw. starociach dawno temu. Pan sprzedawca śmiał się, że na nich to do ortopedy chcemy zjechać. Ale swoją drogą ciekawam jakby sobie nasze gwiazdy narciarskie ogrodowiskowe poradziły z czymś takim. To jest myśl.
To mus konkurs wymyśleć i obfocić ,ale byłby ubaw ,już to widzę i już sobie wyobrażam miny obserwatorów ,tak to jest myśl, tylko nie wiem czy narty by to wytrzymały ,a szkoda by było
Pozdrawiam ,Anita
jak ze 3 noce do 4 posiedzę ,to potem nie mam problemu z zaśnięciem,nawet podczas czytania na dobranoc C i S ... ale tylko w nocy mam spokój i to nie zawsze...
tu widać to połączenie , i teraz nr.2 podkład skreśliłam -do wylotu
i teraz przed 1 trzeba rabatę uformować ,i obsadzić żeby pasowała do narożnika jakoś
jakbym dalej zaokrągliła to by z drugiej strony nie pasowało ,bo tam tak samo podkład idzie
jutro znajdę fotki jak dam radę i wstawię
No to to ja wiem z tymi podkładami...jakoś to obczaiłam ale nie wiem czy między domem a podkładem nr 1 chcesz coś sadzić, czy między 1 a 2 ???
teraz to się chyba dogadamy co?
przeczytałam u Justynki że zmiany się szykują u Ciebie i przyleciałam polukać
ale widze że już prawie wszystko ustalone
ja też się za siebie musze wziąć...wszędzie plany...u mnie nic
tak patrezę na tę Twoją rabatę i normalnie widze swoją...w sensie że też nie wiem co zrobić z podwyższeniem...i też jak głupia usypywałam ....ziemi M woził...a teraz okazuje się to bez sensu....i tez nie bardzo wiem co z nią robić
ale nie będę Ci wątku zaśmiecać moimi problemami
ja tez jestem za wyrzuceniem kamieni...i ograniczeniem ilości roslin w sensie rodzju...ciekawa jestem tego spadku....no cóż będę zaglądać i kibicuję
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Witaj
Beatko nic nie zaśmiecasz i pisz ,zawsze komuś coś się przyda
-ustalone jak ustalone,ale nie wiem co z tą boczną zrobić żeby pasowało do tej rogowej..
-hehe ja też sie narobiłam jak głupia a teraz to bez sensu i gdyby nie to że sciana została"uszkodzona"to bym cała tą ziemię wywiozła razem z kamieniami..echhh
-sama jestem ciekawa jak mi ten spadek wyjdzie , to chyba najtrudniejsze z kształtowania tej rabaty
zajrzę do Ciebie ,ale potem,teraz po C muszę do szkoły jechać