JulkAd napisał(a)

Anitko prosiłam Cię u Agatki o przepis na smakowitą tartę, której zdjęcie tam wrzuciłaś. Będę Ci wdzięczna

przepis
ciasto:
2szklanki mąki,
pół szklanki cukru
margaryna paczka
3 żółtka
szczypta soli i 2 łyżki kwaśnej śmietany, można trochę cukru waniliowego
składniki zagnieść, włożyć ciasto na pół godziny do lodówki, formę do tarty wysmarować margaryną i wysypać bułką tartą, rozprowadzić ciasto-wygnieść blachę z brzegami włącznie, ponakłuwać widelcem, wstawić do nagrzanego do 180 st piekarnika na 20-25 min. wyjąć, ostudzić.
Ugotować budyń waniliowy-ja biorę taki duży na 3/4l mleka i gotuję w 2 szklankach mleka. Można wziąć 2 zwykłe i ugotować w 3 szklankach mleka-ogólnie bierze sie mniej mleka
Ugotowany budyń wyłożyć na ostydzone ciasto. Ostudzić. Wyłożyć dowolne owoce na masę (ja lubię maliny, truskawki lub borówki-mix według gustu- tak z pół kilo), zalać tężejącą galaretką, wstawić do lodówki do zastygnięcia. Smacznego
przepis bardzo prosty a tarta smaczna no i mało cukru-więc nie tak dużo kalorii-w zasadzie same owoce

wybieram się dzisiaj do centrum ogrodniczego po więcej hortensji- jak coś zakupię to się pochwalę
Miłego dnia Ogrodowiczanom życzę

Anita1978 napisał(a)

wybieram się dzisiaj do centrum ogrodniczego po więcej hortensji- jak coś zakupię to się pochwalę
Miłego dnia Ogrodowiczanom życzę

Szczęściara, u mnie w okolicy nie ma hortensji bukietowych, ani drzewiastych. Musiałam w necie zamówć.

Za przepis na tartę dziękuję ślicznie (jak z netu to trzeba było link wrzucić - mniej pisania by było), tym bardziej dzięki wielkie.

Miłego dnia i chwal się, bo ciekawa jestem.

Nie wybrałam się jednak do co- bo zrobiłam obchód dogłębny ogrodu i musiałam zrobić oprysk na grzyba Niedawno skończyłam. Ale za to kupiłam róże w necie

Anito dziękuję za podziwianie moich róż, właścicielko jakże pięknych swoich. Pozdrawiam "sąsiadkę" z moich okolic.

Anita1978 napisał(a)

Nie wybrałam się jednak do co- bo zrobiłam obchód dogłębny ogrodu i musiałam zrobić oprysk na grzyba Niedawno skończyłam. Ale za to kupiłam róże w necie

Czyżby dzień bez zakupu roślin, to dzień stracony? I gdzie zamawiałaś?

Stracony nie-przecież obcowałam z naturą- chwasty też natura, a oprysk trza zrobić bo inaczej wszystko na nic

Dzięki za namiary. Miłego dnia, może tym razem na odpoczynku w ogrodzie po wczorajszym pracowitym dniu

Ja zamówiłam z gołym korzeniem- na jesień. Polecam Ci szczególnie "louis odier"-jest w ekstra cenie, a podobno niezawodna!!! Wzięłam 3 do obsadzenia altany-razem z powojnikami będzie super

Ach Anitko, żebym miała miejsce. Na razie szykuję się na New Dawn i The Fairy, albo Aspirin, a w przyszłym roku zobaczymy