Ale fajnie wyszło z tymi szałwiami, już sie nie moge doczekac jak zaniebieszczy ci sie rabata. Moje niebieskie jednak wyłażą, a myslałam że ostały sie po zimie tylko te fioletowe, widocznie szalwia ta niebieska tak ma że później startuje.
Tulipany po srdku ogrodu i to w takiej ilości - to bedzie spektakl
Ale Luna miała swięto, cały krem, ho,ho musiał byc naprawde smaczny.
Moja Luna tylko raz na tyle lat ile jest z nami zrobiła mi podobnmy numer, mianowicie zjadała makowiec przygotowany dla gosci,ale była bardziej beszczelna, ściagnęła go sobie pod moja nieobecność z kuchennego blatu.......to był jej pierwszy i na szczęscie jedyny taki wystep, teraz juz na blaty kuchenne nawet nie zagląda...