Bardzo nam przykro Iwonko, nic przez siły, zawsze to mówię.

Będzie dobrze, ja też po operacji 3 latka zleciały

Dziękuję Danusiu. Strasznie się boję, dzisiaj jadę na usg, chyba osiwieję do tej 18 z nerwów.

Iwonko trzymaj się. Życzę Ci zdrowia i dobrych wyników na USG.

Isiu, smutne.Ewewntualnego zabiegu się nie bój, bo odprowadzenie przepukliny należy raczej do zabiegów kosmetycznych, to nic strasznego. Rada na przyszłość, nigdy nie dżwigaj niczego jedną ręką tylko oburącz. Ciężar podnoszony rozkłada się wtedy równomiernie na cały kręgosłup.Ja kidyś chciałam podnieść jedną ręką wersalkę, a drugą wyciągnąć dywan i tak zostałam na podłodze do powrotu męża z pracy. Odpowiednie leki, twarde łóżko i pomogło, więcej się nie powtórzyło.Do przewozu ciężarów sprawdza się taczka, można sobie rozciąć worek i szpadelkiem nakładać do niej nie wielkie ilości ziemi. Isia, głowa do góry, nie będzie tak żle, życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Uważaj z tym dżwiganiem.Wodę nosi się w dwóch kubełkach, a Murzynki ciężary noszą na głowie, a nie w jednej ręce.Jeszcze będziesz fruwać po ogrodzie.

Będzie dobrze, Marysia chyba Cię uspokoiła,

isia33 napisał(a)

Dziękuję Danusiu. Strasznie się boję, dzisiaj jadę na usg, chyba osiwieję do tej 18 z nerwów. [/quote
Nie bój się Isia ja też mam kilka dolegliwości przez "męskie"prace w ogrodzie .Jestem z Tobą duchem jak wszyscy Strach ludzka rzecz ,ale potem ulga i mam nadzieję ,że będziesz bardziej rozkładała siły na zamiary Sobie muszę to codziennie głośno powtarzać

Dziękuje moi drodzy za słowa otuchy, bardzo się przydają.

Trzymaj się,kochana!Mnie 3 lata temu neurolog na operację kręgosłupa skierował,ale nie poszłam,i chodzę,iw ogrodzie pracuję,ale teraz z wyczuciem,a nic na siłę.Bóle miewam,ale do wytrzymania i to przeważnie przy zmianie pogody.

Isia, jakby coś, tfu, tfu, to po operacjach normalnie żyje się dalej! Nie ma innego wyjścia
wiem coś o tym

Iwonko, już pewnie jesteś po tym usg. Trzymam kciuki, na pewno wszyscy trzymamy, żeby się okazało, że były strachy ale nic strasznego sie nie dzieje, trochę się pooszczędzasz i będziesz zdrowiutka.
Sezon na prace ogrodowe się kończy, do wiosny będziesz jak nowa!

Uściski wielkie!!!