Mnie też przez chwikę nie działało.

A ja nawet nie zauważyłam że coś nie działało. Do laptopa dorwałam się dopiero wieczorem

Sebek napisał(a)

Marto chyba pousypiali?

A może coś im się pomieszało i do ciepłych krajów odlecieli?

Część ptaszków za pewne zmieniło klimaty dawno ,kto następny nie wiadomo,ale takie są prawa przyrody

Nerwy ,pisanki ,rymowanki
Uzależnień to waszych wyliczanki


Wygląda mi na to ,że bez forum nie da się już żyć ...?

Marto,pewnie tak! Jesteśmy uzależnieni,ale do tego się przyznajemy.Masz dzieci,dom na głowie,szkoła,to nie masz czasu do stracenia,a ja na ten przykład co?
Rano psa wyprowadzić ,po drodze zakupy, a potem jak nie ma wyjazdu do ogrodu,to Ogrodowisko.
Telewizji nie oglądam,od czasu do czasu jakaś książka, robótki ręczne, i tyle zajęć.
Komputerek ,to łączność z Wami, z Waszymi ogrodami,dodam,że sympatyczna!
A przy okazji czegoś jeszcze człowiek się uczy.....

Skowronki sowy, a dlaczego to o tej porze nie piszecie w nocnych markach? OO, spóźniłam się, śpicie już, no to do ranka Sen krótki dziś będzie.

Cześć skowronki .Bezchmurne niebo i zero jest. Na trawie lekki szronik. Miłego dnia. Idę z Barim na spacerek . A potem pierogi - bo piątek jest .

Przepisuję się do Was Skowroneczki bo Marek ze mnie już żaden!chyba, że stan błogosławiony się zdarzy to po nocach znów będę Was podglądać

zaraz do pracy-chałupka posprzątana, Dziecioki w przedszkolu, Anatolek chrapie, Dziadziuś juz obiadek kończy...ach...żeby tylko ogród nie wymagał żadnych prac!a tu...ugór!ale za to mam pomysł na skarpę na wiosnę ruszam!!!!hej!

Witam skowronkowo,po całym dniu w ogrodzie.Pogoda jak marzenie,a po powrocie obiad na stole.....żeby to zawsze tak......

Oj zazdroszczę Haniu, ja dalej uziemiona w domku. Wczoraj wyszłam do sklepu w pobliżu i niestety okazało się za wcześnie Kaszel jeszcze się wzmógł, wróciły bóle głowy, Więc dzisiaj tylko sklep w pobliżu i gotowanie obiadu dla M.który przyjechał do domu w nie lepszym stanie

Rekompensuję sobie spacerem po Ogrodowiskowych włościach - właśnie jestem u Bogdzi w jej płonącym jesiennymi barwami ogrodzie. Kolejne herbata z malinami i jeszcze sie podelektuję