Piękne te pełne kosmosy. U Szmita widziałam wprawdzie pojednyncze, ale z dużymi kwiatami, białe, nawet listki miały trochę inne. Podobały mi się też niskie cynie i do tego miały duże kwiaty. Tylko gdzie dostać te nasiona?
Dobrze ze wstawiasz jeszcze zdjęcia bo ja całkowicie byłam oszołomiona i nawet tak pięknych zakątków nie ,,zrobiłam". Wiem dlaczego pokazujesz ale trudno, tak jest jak człowiek z wrazenia ,,zbaranieje" i o wszystkim zapomni.Posadź go żeby sie nie zmarnował, chętni sie szybko znajdą.
Bożenko, czytam i wiem, że też miałaś wspaniałe spotkanie pełne wrażeń; i piękne ogrody do oglądania, i świetne hobby do podziwiania, ta altana z pajęczyną, bombowa; a wiersz, tak na szybko w samochodzie, tylko ty potrafisz stworzyć, po prostu swietny! i cieszę się, że jednak podróżujesz, mimo, że nie bardzo lubisz; pozostają piękne wspomnienia, ciekawe sesje fotograficzne i najważniejsze, nowe przyjaźnie
zachywycam się kosmosami i twoją budleją z motylami takiego tygrysiego w cętki, jeszcze nie widziałam
a liliowcami podzieliliśmy z Robertem, ciut więcej wziął, bo u mnie cięzko było wepchać rosną już sobie i oboje z Robertem jesteśmy zadowoleni
I przy okazji u ciebie pozdrawiam Dzidkę, Jasię, Elfika i jej męża, miałam okazję wszystkich poznać
Irenko jeszcze Łucji nie poznałaś a bardzo z niej miła dziewczyna .I ładna i sympatyczna jak to na ogrodowisku bywa w większości. Serce rośnie jak są takie miłe spotkania.
Co do liliowców to pytam dlatego że w każdej doniczce były inne gatunki wiec jeśli się podzieliliście doniczkami to będziesz miec tylko jeden gatunek zamiast kilku.Byłam dziś u Ciebie . Oj jak wiele musiałam nadrobic ale się nie wpisałam i to muszę nadrobic. ( jak mam mało czasu to się nie loguje poczytam i uciekam)
Widzę, że spotkanie było bardzo udane. Cieszy mnie to, że Śląsk Ci się podobał, tym bardziej, że ja też tu mieszkam. Wiersz jak zwykle udany i oddaje wszystko co się wydarzyło.
To zawsze przyjemne spacerować po ogrodach innych, bo wtedy ma się inne spojrzenie na swój ogród... Pozdrawiam
Masz rację Elizko. To daje inne spojrzenie na swój ogród, czasem dodaje kopa do dalszej pracy a czasem podłamuje że ja tak nie mam. Na szczęście mnie dało tylko sporo estetycznych wrażeń, powinno dac jeszcze sporo nauki bo bardzo dużo widziałam niespotykanych roślin ale było ich tak wiele ze i tak nie zapamiętałam wszystkiego. To są tego rodzaju ogrody ze powinno sie je oglądac najrzadziej co miesiąc bo tyle tam ciekawych roslin. A Śląsk w telewizji jest zawsze ponury i czarny i biedny a ja nic takiego nie widziałam.A spojrzenie z ogrodów na Śląsk musi byc pozytywne. Ale nie tylko z ogrodów Ślask mi sie podobał.
Boźenko a ja się dziwiłam co taka Cisza u Ciebei na wątku ale miłe mieliście spotkanie
POzdrowienia dla motylków na budlei
Okazuje sie ze jak nie ma własciciela to i cisza na wątku.Ale juz wrócłam i postów znów przybywa choc nie o to przecież najbardziej chodzi.Motylki dziękują i dziś znów pozowały szczególnie cytrynki których ostatnio nie było. Motylki na budlei wygladają zawsze ślicznie i na tojeści orszelinowatej też bo ten kształt kwiatu, to mnóstwo małych kwiatków zawsze dobrze wygląda na zdjeciach.Pozdrawiam Marzenko.
Piękne te pełne kosmosy. U Szmita widziałam wprawdzie pojednyncze, ale z dużymi kwiatami, białe, nawet listki miały trochę inne. Podobały mi się też niskie cynie i do tego miały duże kwiaty. Tylko gdzie dostać te nasiona?
Białe z wystrzępionym brzegiem, rózowe cieniowane, różowe z podwójnymi płatkami, pomarańczowo-rude (chyba niedokładnie określam kolor) z podwójnym rzędem płatków i jeszcze różowe pełne- same piękne i całkowicie niespotykane kosmosy były u angielskich Dziewczyn. Czy je przywiozły z Anglii????Ciekawe ale nie spytałam. Nie jest łatwo kupic takie rarytasy.
Ale i Ty byłas na spotkaniu i jak czytałam jesteś bardzo zadowolona. Te spotkania są niesamowite. Żeby o nich powiedziec prawde trzeba by cały czas słodzic. Ktoś z boku by nie uwierzył i pomyślał że popadamy w skrajną przesadę ale to nie przesada a prawda jest zawsze super choc za każdym razem inaczej, zawsze jednak chce sie życ od nowa.
Takich zdjęc jeszcze nie zamieszczałam choc pomysł ściągniety od Ani An-Tre. Widoki z zachodzącym słońcem w lusterku bocznym kierowcy.Zdjecia zrobione wczoraj w czasie powrotu ze Slaska.