Straszne to jest co opisujesz. Ja burz panicznie się boje więc ....dobrze ze nie u mnie ale innych mi bardzo żal . Cieszę sie że rosną Ci kwiatki , jesienią wyślę martagony to też muszą rosnąc.No nie mogę przestac myślec o tych burzach , wcześniej już czytałam o nich u Ciebie. Straszne.Buziaki , a piesio musi się bac.
Bogdziu, dziękuję za poradę. Poczytam o tym środku, który polecasz. Muszę sprawdzić co pozostaje w glebie, bo może się okazać, że to wypiję później w studni.
Ten rh, który Kasia pokazała jest bardzo podobny do moich trzech zakupionych ostatnio jako Percy W. Aż zaglądnęłam na zdjęcia kwiatów Percy W. i widzę, że to nie on (bo moje w tej chwili kwitną). Chyba mam Album N. I dobrze i źle, bo te duże rosną, ale za to odporne są.
Percy to on nie jest za biały na początku kwitnienia, moze byc Album lub też Cunningham's bo wcześnie kwitnie.O chemii oczywiście poczytaj, dobrze ze o tym myślisz.
On kwitnie wcześnie, bo rozregulowany jest w tym sezonie (w mrozy stał w sklepie, później u mnie w ganku). Porównam jak zakwitną Cunninghams i prawdziwy Album N.
No tak masz racje że nie wzięłam pod uwagę ze sklepowe są ze szklarni ale Kasi chyba nie sklepowy tylko już rósł u niej. Cunninghamy kwitną wcześnie i Percy też wcześnie ale kolor mają inny najpierw róż potem krem, nie jest to biały choc na zdjęciu czasem tak moze wyjśc ale myslę że to nie Percy.
Na pewno nie. Nie ma żadnych wątpliwości, zupełnie inne ma kwiatki niż Percy na zdjęciach.
Moim Cunningh. brązowieją trochę liście. Ale ruszają czyli żyją, bo już wychodzą te różowe trójkąty w pąkach kwiatowych. Wiesz Bogdziu, to jakaś ironia. Mam 3 kilkuletnie rh i niewiele im poświęciłam czasu przy sadzeniu. Kwaśno mają pewnie tylko dlatego, że wokół wrzosowisko i pełno kwaśnej próchnicy. Wyglądają zdrowo. A te ubiegłoroczne coś marudzą, a tak się starałam.
Tak czasem bywa ale te z tamtego roku pewnie też ucierpiały po zimie. Ja też mam takie ciągle niezbyt ładne ale daję im cierpliwie czas bo spędzic taką ostrą zimę jak poprzednia w doniczce to jednak moga to odchorowac. Trzeba o nie dbac i powinny byc coraz ładniejsze. Myślę że tak będzie .
Bożenko, poczytałam o tych burzach u Ani! Coś makabrycznego. Za to u mnie lajtowo, majówka jak ta lala!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Super miałas , ja tylko na chwile poleciałam do ogrodu i zrobiłam kilka zdjęc bo cały dzień bez przerwy leje ale to nic w porównaniu do tego co opisuje Ania. Pozdrówka serdeczne.