Najpierw zauroczyłam się nad Twoim stawem - taka oaza spokoju, potem oczarowała mnie zieleń młodych listków bukowych... a na koniec szok, szok, szok, szok i jeszcze raz szok... na widok zregenerowanych rh i azali..... niesamowite
Bogdziu u nas ciepło ,ale latają od nocy burze..... Maćkowi zniszczył grad wielkości pięści samochód ( i wszystkie auta w całej miesjcowości... dzwonił i mówił, że karetki tylko jeżdżą i poszkodowanych ludzi zbierają .... poniszczone kolektory, pozrywane dachy... kosmos... ludzie patrzą na to co zostało i wszyscy płaczą... )
Nocne burze przespalam.. ale 2 km obok pozrywało linie energetyczne, pozrywało dachy i połamało drzewa...... po południu burze chodzą z każdej strony, od południa, północy i zachodu..... Kilka razy zamykałam kompa.. i znó wali , ledwo zdążyłam napisać do ciebie posta.... aż szyby dzwonią w domu.....
Roślinki od Ciebie też mi ładnie rosną.. bez, cyprys żółty, te powojniki czy inne (zapomniałąm jak sie nazywają.. posadziłam w 3 miejscach i wszędzie rośnie) bez malutki też się przyjął, chociaż wsadziłam go byle jak, liliowce już wielkie, miłek tez nie zakwitł ale ładnie rośnie.....
Oj znó daje burza.... lecę do siebie i wyłaczam kompa... który to juz raz???
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.