Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Rododendronowy ogród II.

Megi 16:28, 03 lip 2013


Dołączył: 14 lip 2012
Posty: 900
Małgosiu, Calsap jest bardzo odporny - u mnie w okolicach sporo ich widuję w ogrodach innych, a u Was przecież znacznie cieplej, więc na pewno jeśli zadbasz, to będą piękne

Bogdziu, zaglądam do Ciebie, nie zawsze zostawię słówko, ale jestem obecna
____________________
gierczusia 18:38, 03 lip 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Bogdzia napisał(a)


Elu suche murki buduj z kamienia , one to uwielbiają, takie bez zaprawy żeby miały się gdzie chowac.
Ela Twój dowcip............. , dośc często mnie brzuch od niego boli ze śmiechu.


Brzusio pomasować ??....

Bogdziu , ja mam murki , wprawdzie z zaprawą ale i tak dziurawe , nie wiem jak to robiłam .... Nawet nie mogę napisać ,że po pijaku , bo któż to widział tak kłamać .....
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
gierczusia 18:45, 03 lip 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Trudńo mi oceńić wielkość kwiczoła po samym zdjęciu.. Bo u mnie ńiestetey takowego cuda nie widuję.. Ale co ta wiewiórka ???.... Cykor jaki , czy cuś ???.... A może ona była wiewiórkowym karzełkiem ??... No bo tak przed kwiczołem uciekać ??.. Nooo katastrofffa
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
Mathildis 19:47, 03 lip 2013


Dołączył: 23 maj 2013
Posty: 4315
Bogdzia napisał(a)


Bardzo Ci polecam tą różę szczególnie jeśli masz jakieś murki bo fajnie sie zwiesza,ma tylkojedną wade , choruje na czarna plamistośc liści ale to po bardzo długich opadach deszczu.

murków u mnie brak, pochodzę jutro po ogrodzie może coś wymyślę.

Gierczusiu widocznie wiewiór mocno dziobem po głowie dostał , więc ogon podwinął i stwierdził, że później spróbuje się do gniazda dostać. Wbrew pozorom wiewiórki nie mają tak łatwo - stadko wróbli też jest w stanie skutecznie przegnać wiewiórkę.
____________________
Anka Leśne Wzgórze; "Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
Mathildis 19:55, 03 lip 2013


Dołączył: 23 maj 2013
Posty: 4315
A propos żab jaszczurek i innych płazów
Będąc siłą rzeczy często w ogrodzie i zaglądając w różne kamieniste i zasypane gałeziami miejsca, spotykam od czasu do czasu padalce i jaszczurki. Ostatnio wołałam nawet syna by mu pokazać i celowo nie wspominałam o tym mężowi.
W sobotę mój M wraca do domu spanikowany prawie krzycząc TAM JEST WĄŻ!!! Na co ja spokojnie - nie wąż tylko padalec i mam nadzieję, że mu nic nie zrobiłeś.
Chciał mieszkać w lesie a teraz zwierzątka mu przeszkadzają
Syna tylko ostrzegłam żeby jednak zwierzątek nie ruszał w razie jakby żmija zygzakowata się pojawiła.
____________________
Anka Leśne Wzgórze; "Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
Bogdzia 21:19, 03 lip 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Margarete napisał(a)
Witam Bożenko ,
staram sie być na bieżąco, ale nie wychodzi mi żeby byc u wszystkich i czytać, za to do ciebie zawsze wpadam, czytam, ogladam i ...wszystko wiem... co i jak...u ciebie...
Żabe na bujawce i tę dla Marzenki widziałam, kwiczoła i bocki też, o różach poczytałam i...uff... jestem "na czysto'
U siebie zasuwam wieczorami zeby dokończyc rabate, niestety przesadziłam juz swoje Rh w niedzielę a dopiero potem przeczytałam twoje wskazówki...... mama nadzieje że przezyja bo starałam sie dźwigac je z duuuza brłyą ziemi każdy, podsypałam im kompostu z ziemią dla kwasolubnych i torfem oraz wlewałam dużo wody w dołek. Co dzien rano i wieczorem podlewam.. nie za duzo ale systematycznie. Wczoraj jeszcze dostałam w prezencie jednego Rh a drugiego kupiłam sobie sama, kupowałam w tej szkólce przy oczyszczalni ścieków, oni maja te rosliny od Ciepluchy z Konstantynowa wiec mam nadzieje ze dobre. Oba nowe rh będa miały jasne kwiaty : Lahsgold (biało-łososiowy) i Calsap (biały z ciemnobordowym nakrapianym środkiem). Obie odmiany miały napisaną wysoką mrozoodpornośc... zobaczymy co będzie wiosną. Tak więc razem ze "starym" mam juz 3 rododendrony...HURRA! a do tego azalie i te japońskie i te wysokie i wrzosy i wrzosce i kilka małych iglaczków... cąła rabata prezentuje sie fajnie. Jutro moze cykne fotki.
Pozdrawiam


Małgosiu podają że Calsap wytrzymuje -26 stopni a Lahsgold -24 stopnie ale obydwa chyba nieco wiecej wytrzymuja, ale jeśli możesz to posadz tak by były nieco oslonięte od południowej strony , chociaz mój Lahsgold jest wystawiony na południe i nic złego sie nie dzieje.To poczekam na fotki . Pozdrawiam.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 21:24, 03 lip 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Megi napisał(a)
Małgosiu, Calsap jest bardzo odporny - u mnie w okolicach sporo ich widuję w ogrodach innych, a u Was przecież znacznie cieplej, więc na pewno jeśli zadbasz, to będą piękne

Bogdziu, zaglądam do Ciebie, nie zawsze zostawię słówko, ale jestem obecna


Miło mi Megi ze zaglądasz.Ja też byłam u Ciebie i widziałam zdjecie ,,ze Skarbem"- śliczne.O Calsapie też napisałam że jest odporniejszy niz podaja.Pozdrawiam serdecznie.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 21:25, 03 lip 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
gierczusia napisał(a)


Brzusio pomasować ??....

Bogdziu , ja mam murki , wprawdzie z zaprawą ale i tak dziurawe , nie wiem jak to robiłam .... Nawet nie mogę napisać ,że po pijaku , bo któż to widział tak kłamać .....


Jak jest murek to i jaszczury powinny byc , chyba ze masz kota który poluje.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 21:28, 03 lip 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
gierczusia napisał(a)
Trudńo mi oceńić wielkość kwiczoła po samym zdjęciu.. Bo u mnie ńiestetey takowego cuda nie widuję.. Ale co ta wiewiórka ???.... Cykor jaki , czy cuś ???.... A może ona była wiewiórkowym karzełkiem ??... No bo tak przed kwiczołem uciekać ??.. Nooo katastrofffa


Wiewióry wyjadaja z gniazd jaja i pisklęta wiec ptaki je przepędzaja . Jak kilka razy oberwie dziobem to może sie przestraszyc i zwiac a sama widziałam że kwiczoł dzioba porzadnie używał. A wielkoscia jest jak kos lub kawka ( ptak a nie do picia).
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 21:30, 03 lip 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Mathildis napisał(a)

murków u mnie brak, pochodzę jutro po ogrodzie może coś wymyślę.

Gierczusiu widocznie wiewiór mocno dziobem po głowie dostał , więc ogon podwinął i stwierdził, że później spróbuje się do gniazda dostać. Wbrew pozorom wiewiórki nie mają tak łatwo - stadko wróbli też jest w stanie skutecznie przegnać wiewiórkę.


Masz wiewióry i widze ze wiesz jakie sa miedzy nimi i ptakami stosunki .Zaobserwowac taką akcję wcale nie jest łatwo bo to sekundy tylko trwa. Pozdrówka.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies