Będę musiała do Was do Łodzi przyjechać po te piwonie - tu u nas nigdzie w tym roku nie było tych pojedynczych, anemonowwych i mam tylko jedną w tym typie, bladoróżową.
Spokojnie, do sklepu, nie do Twojego ogrodu Bogdziu w celu szabrowania.
A ja cierpliwie poczekam kolejny rok na moje piwonie.....
W moim ogrodzie coraz więcej patków. Może ilość gatunków nie powala na kolana ale liczba sztuk zachwyca. Wreszcie znajdują schronienie w moich drzewkach i w żywopłocie grabowym. W przyszłym roku musze pomyśleć o budkach lęgowych.