Ostatnio poznałam nazwe tego czerwonego



Ani ogród piekny i elegancki a Vivy rózano-zjawiskowy, poza tym jeszcze widziałam Sosnowo i jeszcze jeden ogród spoza forum, wszystkie zachwycajace. W Lańcucie nie byłam bo juz wracalam do domu i miałam duże spóźnienie w samej Lodzi stał ponad godzine w korkach.
Widze ze nazwe zasłoniło Ogrodowisko wiec napiszę to Campfire Embers

Bogdzia... daj na luz... a jeszcze lepiej na luzik... i autoportret dla Ciebie


Edit.. jak ktoś nie che swoich podobizn..to nie jeździ na spotkania, a jak się jedzie to trzeba liczyć sie z tym... Iza podeszłą z humorem do min..a zrobiła się głupia dyskusja.... luzik... jak nie pokaż mnie z goła d.. to mi tam lata

a co to za misiowaty robaczek ?

Wiem ,że już umknęłaś do spanka. ... Życzę dobrego dnia jutro , tj we wtorek

Mówisz torrero lub errato ???.. Dzieki poczytam ,pomyśle

Buziaki .. I dziękuję po raz kolejny

Robak w obiektywie wygląda sympatycznie

Myślałam dziś o Tobie
dobrze, że zajrzałam, różaneczniki w sierpniu trzeba przesadzić, zapamiętam, zostawiłam dla nich miejsce. Ten czerwony liliowiec śliczny jest Buziaki.

Zaglądam i pozdrawiam, wczoraj wieczorem wykorzystałam moment po ulewie i zebrałam z 50 ślimaków drewnianymi szczypczykami które sobie specjalnie na tę okazję kupiłamha,ha

Ula, jak delikatnie ja te w skorupkach miażdżę, tamte nozycami traktuję, mało się nie wywaliłam,, taki na nich poślizg był, tyle ich wylazło!

Bosz ale u Ciebie strony leca! Foty przecudne robisz, Bozenko! Buziam!