Czyli nie ja jeden z ślimakami

, a miałem spokój jeszcze do niedawna, pogoda deszczowa widocznie im sprzyja. Wyłażą wczesnym rankiem i wieczorem, szczególnie po deszczu, wówczas je zbieram i zasypuję wapnem, a granulki rozkładam gdzie widzę najwięcej dziur, całego terenu nie da się przecież zasypać. Nasza walka z nimi to walka z wiatrakami.
Czerwienieją/brunatnieją mi dolne liście różaneczników, nie jest to choroba grzybowa, te węszę na odległość, a niedobór jakiegoś składnika - czy możliwe, że brakuje im fosforu bądź magnezu. I chwała Ci za informacje o nienawożeniu w tym sezonie, czyli zaraz po posadzeniu - widać nadmiar azotu.
Bolesław Chrobry już posadzony, w fajnym zacisznym a widocznym miejscu

Sedum o liściach bordowych również, bardzo mi się podoba (dziękuje Wam), dorobiłem do niego nową, sporą rabatkę z roślin na suche i słoneczne siedliska.
Pozdrawiam serdecznie