Bożenko wiesz jaka była afera???? Dopiero w samochodzie za Gliwicami powiedziałem Krzysiowi że Ciebie nie będzie Dostało się nam razem z Lukim bo Em uznał że to razem zatailiśmy. Chciał nas porzucić na autostradzie Krzyczał że kłamcy jesteśmy Potem stwierdził że będziemy wracać przez Łódź Całe szczęście że jutro do pracy idzie bo pewno miałabyś najazd
Buziaczki
Małgosiu nie uwierzysz ale juz mi o tym doniesiono. Krzys oczywiscie moja sympatia ale ze zdjęc widzę ze szybko sie Małą Mi pocieszył.Buziaczki dla Was obydwojga.