Mam dwa egemplarze. Nie wiem czy zawsze ale u mnie na poczatku miały tendencje do wpadania w chlorozę , jak urosły wszystko sie skonczyło. To odporny rh, najstarsze i największe rh w naszym kraju to własnie Catawbiense grandiflorum.
Taki ,,brązowy " pączek na razie o niczym nie świadczy. Jeśli w tym stanie dotrwa do wiosny to na pewno zakwitnie bez problemu, ale czasem na wiosne okazuje sie ze złożyły w nim jaja jakieś owady i wtedy często zamiera i jest mniej kwiatów ale na razie tego stwierdzic nie można i moim zdaniem nie ma sie czym martwic.
U mnie pogoda niezbyt ciekawa , mzy deszczyk , potem rośliny mokre i niewiele da sie w ogrodzie popracowac a ja jak jeden dzień nie popracuje w ogrodzie to od razu chora sie czuje, chyba potrzebuje dotlenienia żeby się dobrze czuc, nie wiem jak przetrzymam zimę , trudne to bedzie.Dni wnuczkowe choc pracowite ale cudne, pewnie tak samo myślisz.Moja wnusia ostatnio była chora i musiałam z nia nadrobic materiał z matmy, po 16 latach przerwy, nawet coś jeszcze pamiętam, nawet całkiem nieźle, w każdym razie nie zbłaźniłam się.