Masz piękne ciemierniki Bogdziu!!! Dostałam w zeszłym roku białego od Bogusi, ale jeszcze nie kwitł. W zeszłym tygodniu był zakopany w wielkim śniegu, ciekawe, czy dzisiaj już będzie widać chociaż listeczek...
Słoneczko świeci, temperatura na lekkim plusie...może jednak ta wiosenka już idzie do nas
Bożenko - jak miło oczka pocieszyć wiosną. Kwiateczki , choć maleńkie uśmiech na twarzy wywołują. Chce się już do ogrodu. Ja też z aparatem latam i krokusy podglądam- już dwa pokazały mi, że będą żółte.
Posadziłam pierwszy raz cebulowe na większą skalę i nie mogę się doczekać.
Mówią, że cechą dobrego ogrodnika jest cierpliwość - ja jej nie mam, znakiem tego do ogrodnika mi daleko.
Bużka.
Ps. czytam, że wojaże w planach. Nie zapomnij- Droszków czeka.
Ewo wszędzie piszą żeby rh ściółkowac i ja na początku też ściólkowałam . Na szczęscie mam duży ogród i nie zdążyłam ze wszystkimi tego zrobic. Jak te sciólkowane zaczęły chorowac a te bez ściółki były zdrowe to juz było jasne dlaczego chorują . Moich ponad 300 szt nie ściółkuje niczym i rosna dobrze. Miałam tez problem z tym że niektóre odmiany marzły zimą bo tak jak pewnie wszyscy na początku wcale nie wiedziałam ze moga miec różna odpornosc na mróz . Te które są mniej odporne trzeba koniecznie sadzic tak by zimą styczniowo- lutowe słońce nie miało do nich bezposredniego dostępu bo to dla nich groźne. Najlepiej kupowac odporne odmiany bo one ani słońca latem ani mrozu zimą sie nie boja.Jeśli Twój jest teraz wystawiony na słońce to przykryj go w słoneczne dni bo jego stan może sie jeszcze pogorszyc, po prostu coś na niego zarzuc.U mnie opuchlaków prawie nie było dokad nie było żurawek. Wiosną opryskuję ziemię i krzewy przeciwko nim i dotąd nie było problemu , trudno mi powiedziec jak bedzie w tym roku bo od tamtego mam żurawki i pokazały się opuchlaki.Poryskiwałam Calypso i Fastac 100EC, mogą też byc inne środki lub Larvaren .
Kasiu miło Cie widziec. Bedziemy jechały wiosna do Niemiec gdzieś w Twoja stronę ale czy uda sie do Was zajrzec -trudno powiedziec. Zaproszeń mam tak duzo że na cały sezon by wystarczyło.Koniecznie powinnam zatrudnic kierowcę. Jak bedzie bliżej to plany będą bardziej precyzyjne, dam znac. Buziaki.
Ja o ciemierniki specjalnie nie dbam , wiekszosc rozdałam ale te kupiła mi Ania w Rzeszowie wiec dbac muszę. Jak się zrobi cieplej to pewnie pokażą sie i u Twojego pączki i zakwitnie.Pozdrówka.
Jeszcze nie wiosna bo na całym ogrodzie snieg ale pierwsze oznaki już sa. U mnie wiosna krótko trwa bo tylko od pierwszych przebiśniegów do ostatnich , jak przekwitaja to sie martwie ze juz koniec i znów trzeba rok czekac.Po przebiśniegach u mnie jest lato- taki mam swój sposób określania pór roku.Wszystko przez to ze na przebiśniegi za długo trzeba czekac.
wszystko sie budzi, pieknie
u mnie poza krokusami i iryskami nic nie widac i nie wiem czy sie martwic ?
gdyby nornice zjadly cebulki to jakie bylyby slady ?
Mówisz że po przebiśniegach lato..masz specyficzny klimat. A teraz dużo śniegu u Ciebie było? bo Twoje Rh cieszyłyby się z tej ilości która u mnie topnieje.