Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Rododendronowy ogród II.

Kasiek 23:35, 18 lut 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Moje rowniez, badajac, sledzac, czytajac w roznych zrodlach o opuchlakach, nigdzie sie nie natknelam na taka informacje, a tu prosze. Zdziwil mnie rowniez fakt, ze obok Chopenki rosl rh i jego nawet nie ruszyly. Chrzaszcze opuchlaka potrafia w poszukiwaniu pozywienia przejsc duze odleglosci, wazniejsze jest dla nich podloze, ziemia w ogrodzie...U mnie mialy w tamtym sezonie chyba raj na ziemi. Na jesien 2014 bylam juz praktycznie przekonana ze sie ich pozbylam, szukalam kazdego wieczoru i nic, ani chrzaszczy ani nowych wygryzien. Nie wiem jak bedzie w tym roku, martwie sie ze to walka z wiatrakami-wlasnie przez moja sasiadke
____________________
Bawarka
Kasya 02:19, 19 lut 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43928
Bogdzia napisał(a)


Mam tą wyższa i śmierdzacą ale mi taka odpowiada bo niższej u mnie nie byłoby widac. Problemów zadnych z nią nie ma.


To super
Ja myśle o odm. Brunette, ale nie wiem czy to niższa czy wyższa
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Madziarzeszow 06:10, 19 lut 2015


Dołączył: 23 sty 2013
Posty: 1912
Bogdzia napisał(a)


Ponad 300 to mam wszystkich łacznie azalii, rh i azalii japońskich. co do róż to pewnie że w nich gasienice wyżerają liście a nie opuchlaki.


U mnie co pewien czas te zielone gąsieniczki atakują na przemian róże i wierzbę kręconą. 2 lata temu na całym osiedlu wierzby zdrowej nie było , tak mocno zaatakowały te stwory zjadają do ostatniego listka , opryskami walczyłam o swoją i udało mi się
____________________
Pozdrawiam..... Mój mały skrawek ziemi~~~~~~~~Wizytówka - Mój mały skrawek ziemi
ana_art 06:39, 19 lut 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Kasiek napisał(a)


Bozenko tu sie troszke nie zgodze, u mnie chrzaszcze opuchlaka ,, pieknie´´ pociachaly mi roze Chopenke i Pomponelle. Kilka razy zlapalam na goracym uczynku...Bardzo im te liscie smakowaly a na Pomponellce chrzaszcz probowal nawet kwiatow
u mnie na różach w tamtym roku chrząszcze majowe były, zżerały kwiaty...
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
ana_art 06:45, 19 lut 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Wszędzie wiosna a u mnie Bożenko jak u Ciebie, ziemia zmarznięta, twarda pokrywa śnieżna i duże mrozy do wczoraj, a dzisiaj deszcz pada. Też czekam na wiosnę z utęsknieniem
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
agniecha973 07:56, 19 lut 2015


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Nie wszędzie ta wiosna. Spoko, jeszcze ma zapas czasowy U mnie śniegu dawno nie ma, ale mrozik w nocy częsty, nawet do -8, więc ziemia twarda. Za to słoneczko piękne prawie co dzień, ptaszki głośno świergolą. Lada moment będzie wiosna.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Anita1978 08:02, 19 lut 2015


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Bożenko u mnie dzisiaj na polu jest parka żurawi. Zdjęcia nie zrobię bo są daleko i widać je przez lornetkę tylko. Wiosna idzie
____________________
ogródek Anity
Mala_Mi 08:14, 19 lut 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Bogdzia napisał(a)


.U mnie na całym ogrodzie śnieg i ziemia twarda jak kośc choc słońce ostre swieci ale mało ciepła daje.


To tak jak u mnie ..tylko śnieg tu i ówdzie w cieniu i od północnej strony.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Milka 08:17, 19 lut 2015


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Nawet, jak mroz i snieg, wiosna idzie, kwiatki widzialam dzis u nas -4, mam miejsca gdzie ziemia juz nagrzana, a w innych tez zmarznieta, ale ptaki juz szaleja, wiec wiosna tuz, tuz
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
zbigniew_gazda 08:37, 19 lut 2015


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11212
No to jeszcze o opuchlakach- tez mam swoje doświadczenia. 2 lata temu kupiłem w ogrodniczym żurawki. W ciągu sezonu tak zmarniały ze musiałem je wywalić. Na to miejsce posadziłem swoje podzielone. W tamtym roku było wiele dyskusji na temat zwalczanie opuchlaków. Przez cały sezon stosowałem gnojówkę z wrotyczu, pokrzywy i skrzypu (zmieszane wszystko do kupy). Dodatkowo jak się uzbierały fusy z kawy - to chlust na rabatki. Podlewałem tym wszystkie rośliny w tym róże. Wspomniane żurawki się rozrosły i zobaczę co będzie na wiosnę. Jak ładnie wystartują, to znaczy jest to sprawa ziemi jak pisze Kasia. Myślę że opuchlak nie maszeruje kilometrami aby wybrać odpowiednią roślinę do konsumpcji. Jak jest głodny to żre co popadnie. Śmiem twierdzić że zło bierze się też ze sklepów ogrodniczych i to one nas częstują na starcie. Wniosek więc też taki aby w miarę możliwości rozmnażać rośliny we własnym zakresie. Amen.
____________________
Zbyszek - *** Nasz przydomowy ogródek *** Wizytówka ***
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies