Aniu Musisz mi powiedziec kilka rzeczy :
1 Czy były posadzone do kwaśnej ziemii tzn czy mają na tyle kwasne podloze by mogły z niego pobierac pokarm. Ja pod jednego rh daje minimum 70-80l kwaśnego torfu który mieszam z ziemią z ogrodu pół na pół.
2. Czy nie sa posadzone za głęboko tzn powinny byc posadzone na tym samym poziomie co w doniczce , absolutnie nie nizej. jesli masz w ogrodzie glinę to problem staje sie wiekszy i powinny byc posadzone wyżej tak by woda z ogrodowej ziemi nie miala dostepu do korzeni.
3. czy latem je podlewasz, moje są podlewane kazdego dnia , chyba ze padał deszcz.One zawiązuja pąki w lipcu i na początku sierpnia i jak wtedy nie bedą miec dostatecznej ilości wody to zawiążą ich mniej.Nie można ich jednak zalewac bo nie znoszą stania w wodzie dlatego ja podlewam codziennie mniejszymi dawkami wody, muszą miec ziemię wilgotna.
4. Piszesz ze dajesz nawozy , jakie i jak często?
5. Brązowe plamy mogą powstawac z różnych powodów , przemrożenia , grzyba , podlania w czasie gdy operuje słońce.
6. Rh rosnace w cieniu na ogół gorzej kwitna a bardziej rosna w liście.
Pytań jest dużo i choc niektóre wydaja sie mało istotne to wierz mi każdy z tych punktów ma wielkie znaczenie w uprawie rh, wiec poproszę o odpowiedz albo zmień sposób opiekowania sie nimi na zgodny a tym co tu napisałam.Pamietaj również że żadna roślina rosnaca w ogrodzie nie jest tak piękna jak ta kupowana ze szklarni gdzie są podpędzane hormonami i nie wiadomo czym jeszcze co nie znaczy ze w ogrodzie nie powinny ładnie wygladac .A Karola chciala Ci pomóc a nie zniechęcic do pytania.
Dzis na myszke polował kot , siedział przy wylocie rury i czekał kiedy wyjrzy ale ona cwana jest. Masz racje Aniu mysz nic dobrego nie wróży ale to jej białe futerko pod brzuchem wyodrebnia ja sposród innych , jest ładniejsza i wiem że powinnam podsypac zatrutego jedzonka ale nie mam sumienia tak sie z nia rozprawic choc przyznaję Ci racje ze pewnie nic dobrego z tego nie wyniknie.
Już odpowiadam:
1) rh sadziłam do ziemi kwaśnej, kupowałam w agrocentrum specjalnie do rh, mimo że u mnie w ogrodzie jest kwaśna gleba to chciałam im dogodzić
2) co do sadzenia, to nie pamiętam, jak sadziłam, ale mam zasadę, że sadzę na tym samym poziomie co w doniczce, więc zakładam, że tak posadziłam, ale niestety mam w ogrodzie glinę... i rozumiem, że w związku z tym mogłam posadzić za nisko
3) i tu bym widziała już mój błąd. Nie podlewam systematycznie w lecie, rh rosną pod sosną i zakładam, że ona wypija wodę. Mam nawadnianie w ogrodzie ale ono nie podlewa rh, tylko ewentualnie zrasza ich liście, więc jak rozumiem muszę systematycznie nawadniać, ale bez przelewania ziemi.
4) nawożę Agrecolem do rododendronów i różaneczników, tak jak podaje producent czyli dwa razy w roku wiosną i latem po 50g na krzaczek. Nawiozłam moje rh na początku kwietnia i na razie tyle. A może zmienić nawóz? Tylko na jaki?
5) te brązowe plamy to raczej jakaś choroba, ale jaka??? trudno powiedzieć. Przy czym tych plam nie jest dużo, raczej sporadycznie, co jakiś tam listek, więc je obrywam.
6)moje rh mają trochę słońca, nie są całkowicie zacienione, nawet się obawiałam o nie, gdyż mąż w ubiegłym roku poobcinał dolne gałęzie sosny i sprawił tym, że rh mają dość sporo słońca.
Bogdziu bardzo dziękuję za odpowiedź, tylko Ty możesz mi pomóc w tym temacie. Jak oglądałam Twoją wizytówkę to się zastanawiałam, jak to możliwe żeby rh miały same kwiaty a tak niewiele liści!!! Dlatego postanowiłam popracować nad moimi rh w tym roku żeby w przyszłym cieszyć się bogactwem kwiatów