Ta która jest duza ma maleńkie jabłuszka bardzo ciemne, zjadaja je ptaki.Nie wiem jak bedzie z ta nową bo w tamtym roku posadziłam kwitnacą i nie zawiazała owoców ale dla nas mam jablonkę jadalną tzw czerwona papierówkę.
To faktycznie szkolisz te koty bo z nimi nie jest łatwo , nie lubią słuchac. Dzieki za dobre słowo o moim ogrodzie.Buziaki dla Ciebie , pozdrowienia dla Mamy i M.
To fajnie . U mnie poraz pierwszy mają gniazda te najwieksze gołębie. One w miastach ludzi bardzo się nie boja ale na wsi są bardzo płochliwe i u nas denerwuja sie bardzo jak po ogrodzie chodzimy. dzis sadziłam pod drzewami ciemierniki to usiadł i patrzył co robię i denerwował sie ze musiałam przerwac sadzenie. Wyglada ze samych gołębi sa trzy gniazda.Inne ptaki nie sa tak zaborcze ale zawsze trzeba uważac by nie przebywac blisko gniazd bo moga je zostawic.
I własciwie pozegnanie magnolii. W tym roku nie było przymrozków wiec były piękne . Takie wiosny mogą byc już zawsze choc nie wiem dlaczego rozplenice częściowo padły .Pewnie mialy za mokro.
Oglądałam dzisiaj. I prawie wyszłam z jedną....ale trochę martwią mnie rozmiary jednak.
Ta Twoja duża....jest duża No i Pan w centrum też mówił, że to duże drzewo...
No chyba, że znasz jakąś odmianę małą?
Ja bym chciała z bordowymi listkami.
Nie wiem jak się moje nazywaja ale my przycinamy co rok gałązki które rosna inaczej niż chcemy i od tylu lat trzymamy ją w takim kształcie jak chcemy. Cięcie jabłoni to popularny zabieg i nic złego stac sie nie może.A Mała Mi pokazywała taką kolumnową , może Ci sie spodoba.