Bogdzie - jesteś cudowna, tylko cię sklonować , dziękuję że mogłam spędzić tak wspaniały dzień, mnóstwo pozytywnej energii, radości, śmiechu i humoru, (zdjęć nie wstawiam bo zamglone wyszły)

No jak nie widziałaś że machałam Dzisiaj znowu pomacham to patrz dokładnie Cudne relacje, cudne fotki, boski ogród i najmilsza gospodyni
Oglądam fotki i wspominam te urokliwe zakątki a Krzyś pyta co tak wzdycham
Buziaki

Ja jak zwykle ogarniam się na końcu, ale i ja cykałam Tym razem nie popełniłam tego błędu co ostatnim razem i mam również ludzi
Najpierw cała grupa:



I Nikitka, która zorientowała się nagle, że do końca dnia przyjdzie jej chodzić z mokrym... no



Skoro jesteśmy przy minach... Karolina w chwili kiedy dowiedziała się jak duże mogą urosnąć je borówki Szybkie przeliczenie... 12 sztuk... na wysokość... Kurde, jak ja to wszystko zmieszczę?



No i niekończące się pogaduchy:

jankosia napisał(a)

I Nikitka, która zorientowała się nagle, że do końca dnia przyjdzie jej chodzić z mokrym... no

Przed chwilą sobie pomyślałam, zajrzałam na fotki, a tu brak fotek Jankosi... a nie ukrywam, że na nie czekam

Dziękuję Nikicie, że godnie mnie zastąpiła.. ja rok temu siadłam na żywicy czterem literkami... skończyło się to praniem spodni i garderoby rozpuszczalnikiem.. i suszenie suszarką.. godzinę spędziłam blokując łazienkę

Potem zaczęło się szabrowanie, ale na to to ja już nie mogłam patrzeć To oczywiście żart, bo Bożenka co chwilę pytała tylko "chcesz to?" "a to chcesz?" "Mogę Ci ukopać". W powietrzu latały szpadelki, torebki a nawet skrzynki. Ktoś nawet niósł różanecznika



I teraz pytanie za sto punktów: gdzie jest Bogdzia?

No szkoda Aniu, ze Cię nie było. Nie ukrywam, że chętnie bym Cię poznała. Bogdzia mówiła, że na pewno byśmy się polubiły Myślę, ze będzie jeszcze okazja

jankosia napisał(a)

Moja ulubiona Frnczeska (wiem, wiem inaczej się ciutkę pisze).. ale chcę pokazać jak RH urósł od 2012 roku... to możliwe tylko u Bogdzi i u Irenki
Daję porównanie z "ludziami".. i czekam póki Muminek śpi na kolejne fotki

jankosia napisał(a)

No szkoda Aniu, ze Cię nie było. Nie ukrywam, że chętnie bym Cię poznała. Bogdzia mówiła, że na pewno byśmy się polubiły Myślę, ze będzie jeszcze okazja

Zapraszam Łódź do siebie Co prawda w moim ogrodzie nie jest tak zjawiskowo jak u Bogdzi, ale to nie tylko o ogród chodzi Łóżka Danusi (po poprzedniej wizycie) nie oddałam, wiec nawet ilość miejsc noclegowych jest dalej ta sama

I dawaj fotki, bo ja na ogród Bogdzi zawsze paszczę rozdziawiam.. nie ukrywam że to dla mnie numer jeden na forum

Czas na rośliny. Stwierdziła, że powtarzać obrazów nie ma co. Tyle osób wrzuciło już zdjęcia różaneczników i widoków ogólnych, że ja sobie daruję. No oczywiscie Percy Wiseman musi być



I jego kwiat w zbliżeniu:



Jest przepiękny. Różowy w pąku, potem wchodzi łososiowy odcień, a na koniec blednie. Na jednej roślinie widać jednocześnie wszystkie te etapy. Oczywiście każdy się zarzekał (łącznie ze mną) że musi go mieć, ale jak się ogrodowiskowe dziewczyny rzucą na szkółki to ja nie wiem czy gdziekolwiek się go dorwie