No to się uśmiałam, a byliny mam odkąd mój M który mi je skasował i obiecał pielic pod krzakami ( był pewien ze pod krzakami nic nie urośnie) dowiedział się że jednak pod krzakami też trzeba pielic i to jest praca bardziej niewygodna niz przy bylinach. Teraz moge sadzic co chce. Prawda jest tez że w tym czasie udało się opanowac wysokie ciśnienie z którym przez dwa dziesieciolecia lekarze nie mogli sobie poradzic.Niestety na bylinki nie ma juz miejsca ale moze to i dobrze bo się starzejemy.

No to się uśmiałam, a byliny mam odkąd mój M który mi je skasował i obiecał pielic pod krzakami ( był pewien ze pod krzakami nic nie urośnie) dowiedział się że jednak pod krzakami też trzeba pielic i to jest praca bardziej niewygodna niz przy bylinach. Teraz moge sadzic co chce. Prawda jest tez że w tym czasie udało się opanowac wysokie ciśnienie z którym przez dwa dziesieciolecia lekarze nie mogli sobie poradzic.Niestety na bylinki nie ma juz miejsca ale moze to i dobrze bo się starzejemy.

Poczytalam i aż zechcieli mi się powiesić jakieś budki...
Tylko u mnie gorzej z drzewami, bo właściwie w takim miejscu ze obce koty nie osmielilyby się to mam tylko 2 brzozy...
Czy w tujach jakies ptaki chciałyby mieszkać ?

Z kotami to różnie jest. Ja widziałam na wlasne oczy jak kot wyszedł na jesiona, ktory raczej ma gładką korę i próbował młode szpaki wyciągnąć. Budka wisiała 4 m na ziemią!
A w tym roku jeden delikwent wdrapal sie też do dziupli dzieciola, ale na szczescie młode juz opuściły gniazdo.

Obserwowanie ptaków jest wspaniale Wieszajcie budki, gdzie się da

jak się starzejecie przecież jesteście ogrodnikami a my wszyscy jesteśmy przecież wiecznie młodzi