eee_taam napisał(a)

wiedziałam że rozpoznasz ptaki kiedyś mi dawałaś linki ...ale szczerze powiedzieć nic się nie nauczyłam ... powinnam ...ale

Po takiej smutnej przygodzie te dwa gatunki na pewno zapamietasz.

A jak juz byłam w ogrodzie to jeszcze takie zdjecia. Kwiatki zmarnowane przez ten śnieg ale moze sie im wyglad poprawi.

I te same ranniki od tyłu


te dalej rosnace pojedyncze to siewki z tych w wiekszej grupie.

To musi być 3 m jak nic. Dziękuję.

u mnie juz nie ma sniegu i swieci slonce, jutro ma byc tak samo wiec pewnie jeszcze troche podeschnie i bede mogla posprzątac

Witaj Bogdziu, u Agaty z Pszenicznej pisałaś, że mało ogrodniczek z pn. rejonu Łodzi - melduję się zatem. Wprawdzie przeprowadzka pewnie dopiero na jesień/zimę i poki co brak ogrodu, ale będę mieszkać w Mrodze Dolnej
Pozdrawiam serdecznie

A i jeszcze: mam graby a Ty piszesz o buku ale myślę, że to nie ma takiego znaczenia. Trzeba zostawić miejsce i już.

A ten buk piękny - mam taki zielony też już widoczny (tylko ojciec mu dolne gałęzie obciął, bo "córko, tak wisiały").

Bogdzia, i muszę Ci powiedzieć, że mnie jakoś za różami w Twoim ogrodzie nie tęskno. Bo jednak buki i różaneczniki z azalkami, oczko i drzewa i to piękne podszycie i takie inne kwiatki niekłopotliwe to podstawa Twojego ogrodu.
A piwonie to i owszem powinny być.

Bogdziu mam jescze pytanko w kwestii technicznej sadzenia rododendronów. Czy możliwe jest przysypanie ich żwirkiem czy ten sposób odpada i muszą być przysypane tylko i wyłącznie korą? Chcę je posadzić pod samym domem i żwirek bardziej by mi pasował kompzycyjnie do pozostałych rabat.

Pszczelarnia napisał(a)

To musi być 3 m jak nic. Dziękuję.

Na poczatku to sie moze wydawac wielą odległoscią ale jak drzewo urosnie to jest całkiem inaczej.Też myśle ze te 3m konieczne.