Powiem szczerze jak kupuję róze o których ktos mówi że piekne to od razu myśle ze szkoda ich dla mnie bo pewnie i tak bedą byle jak wygladac.
Za lekka mam ziemie dla nich.
Podoba mi sie Twój sen , żeby tak jeszcze chciał sie spełnic.No cóz podobno w zyciu nie można miec wszystkiego ale pomarzyc warto i przez Twój sen pomarzyłam.
Czytałam pochwały kilku osób , dziekuje.Ja zawsze uczuciowa i żywiołowa byłam , cieszą mnie małe rzeczy i kocham przyrodę, wiecej mi nie potrzeba. Co do spotkań u mnie to wiadomo że mój ogród nadaje sie do oglądania w czasie kwitnienia rh a i wtedy bywa różnie bo i rh maja rózne okresy kwitnienia i pogoda ma na to wpływ. Najlepiej jest zobaczyc ogród na przełomie kwitnienia azalii i rh ale taki przełom to zaledwie kilka dni. Nikt przeciez nie bedzie chciał zobaczyc tylko kilka kwitnacych krzaków. Dlatego dopasowanie terminu jest dosc trudne o czym wiedzą ci co juz u mnie byli bo róznie to bywało. Poza tym ja tez wyjeżdżam i np w tym, roku mam bardzo szczelnie wypełniny kalendarz ( w poprzednim było podobnie). Umawiam sie zawsze juz zima bo potem po prostu nie mam wolnych sobót i niedziel, w tygodniu juz łatwiej ale pewnie Ty pracujesz.Niestety nie jestem taka młoda jak wiekszosc osób na forum i dlatego planuje wycofanie sie ze spotkań i w dużej mierze z forum i nie jest to mój grymas tylko ograniczenia wynikajace z wieku.Napisz jaki termin Ci odpowiada , zobacze czy możemy sie umówic ale na pewno nie moze to byc żadna sobota czy niedziela majowa a czerwiec to juz resztki kwitnienia rh.
Wojsławice to wielki teren , sporo ludzi dbajacych o ogród . Mój to ogród starych ludzi i na ich możliwosci , porównac sie nie da. Dzieki że mimo to chwalisz.Pozdrówka.
Bogdziu.... być może żyję na tym świecie trochę krócej od Ciebie ale jedno to wiem na 100%. Nie ten jest stary kto fizycznie ma trochę lat, tylko ten kto mentalnie był stary niemalże od urodzenia. Ktoś, kto ma Twoją pasję i ciekawość świata nie zestarzeje się nigdy