hej Bożena
u mnie pada codzień, żagiel nawet żeśmy zdjęli bo wichury przy tym okropne.
a jak u Ciebie? działaliście coś z Lukim z tym nawodnieniem? u Nikity nawet z Tobą nie pogadałam.........
dumam nad przesadzeniem moich rodków sadzonych w grudniu, kiedy najlepiej? na spokojnie mam duuużo czasu moze byc nawet w miesiącach

U mnie też popadało porządnie i chwała za to
Dziś w nocy też ma padać...to dobrze, boję się powtórki ubiegłorocznych upałów, oglądałam foty z lipca ub roku i wtedy trawnik u mnie wyglądał tragicznie. W tym roku lepiej jest pod tym względem. Choć masz rację że rok jest dziwny, trawy po zimie padły masowo a liliowce rzeczywiście kwitną słabiej.

czyli jesień to termin najlepszy, ok.
a powiedz mi bo Kasya mnie trochę liliowcami zaraża, masz jakies białe które powtarzają kwitnienie?
nie pamietasz jaką odmianę mi dałaś w grudniu moze?

Cieszę się , że Ci ładnie rośliny podlewa Dzięki temu mniej masz roboty = więcej czasu dla nas

Jaja powinny być ciepłe, samiczka nie dopuści do wyziębienia jaj. Jak zimne to na pewno opuszczone. U mnie pada, a nawet leje, drogą rzeka płynie- pokazałam