To nie dziewczyny piszą to ja napisałam i niestety tak myślę. Zaraz wstawię zdjecia dla Ani , zobacz , wcale dobrze nie wygladaja. No szkoda ze Cię nie było bo dużo miałam do dania.
No teraz pewnie całkiem cię zniechęciłam do nich ale czasem jest w ogrodzie miejsce szczególnie trudne i wtedy one są niezawodne, ja mam takie miejsce pod wiatą , pod daszkiem gdzie brak calkowity wody , bardzo rzadko podlane i rosna i kwitna i to miejsce wyglada duzo lepiej niz bez nich, zobacz pierwsze zdjecie w tym poscie albo trzecie gdzie rosną na południowej scianie domu i w duzej częsci równiez pod dachem , tam nawet chwasty by nie urosły.
Fakt, duzo tych wohaźy, ale jak fajnie, czemu konczysz?
Motyle piekne i liliowce tez, nawet jak 1 dzien kwiat kwitnie. U mnie w tym roku wyjatkowo jeitna, jak nigdy dotąd.
Gdzie fotki ze spotkania, jest link?
fakt, są w ogrodzie takie miejsca o które nie koniecznie jest możliwość zadbania.ja liliowce od Ciebie intuicyjnie posadziłam za studnią, okropną, znienawidzoną przeze mnie... i z tego co widzę to ją zakryją
tylko co, wiosną ścinamy i pusto przez jakiś czas? trzeba je dawać w takie miejsca gdzie nie zaglądamy do czerwca najlepiej?
Dosyc juz sie najeździłam , teraz bedę w domu siedziec.No jedynie na targi może się wybiorę.Fotki sa u Nikity , linku nie ma bo myślałam że kazdy trafi.Nie wiem co napisałas ze u ciebie w tym roku???????????????