Jakbym u siebie patrzyła, też mam pełno, a te z ub,r, nawet zakwitna, w szoku jestem, cieszę się, że zima odpuszcza

A gdzie tam piękna , mazia zielona ale mam nadzieje ze sie pozbiera i bedzie ładniejsza.

Melduję powieszenie pierwszej budki. Tej półotwartej. Druga na czyżyka czeka gotowa w garażu a dla dudka dopiero w postaci desek Moje pierwsze budki Ciekawe czy ubędzie ptaków pod dachem i w tych wszystkich dziurach czy po prostu ... przybędzie ich
Tobie to zawdzięczam wiesz? Tylko teraz będę miała stres że żaden ptaszek nie zajmie

Za ptakami nie trawisz. U mnie wiszą specjalne budki dla kopciuszków, a one i tak wyszukały sobie dziury w podbitce i tam gniazdowały w zeszłym roku.

No właśnie ja mam całą ścianę wschodnią w gniazdach i aż brzydko to wygląda bo cała ściana i część dachu zasrana. Nie żałuję im, niech siedzą, ale skoro pojawiają się budki to one mogłyby tak łaskawie... Mam gdzieś fotkę pisklaków w domofonie, jak odkopię to wstawię Te małe ptaszynki to wszędzie gniazdują ale mam wrażenie że drzewa wybierają na końcu- w pierwszej kolejności krzaki, wysokie trawy i dziury różnej maści Potem długo długo nic i drzewa. No przynajmniej te ptaszki "moje".

Na razie cieniej z kasiorką u nas, mus poczekać z zakupami na przypływ jakiś

Ja wiem doskonale, że Rysiu by chętnie pojeździł

Jakbym u siebie patrzyła, też mam pełno, a te z ub,r, nawet zakwitna, w szoku jestem, cieszę się, że zima odpuszcza

Prawie tyle siewek jak u mnie werbeny, szok