Sylwia byłam pewna że odpisywałam , na pewno to zrobiłam ale pewnie M mnie od komputera odciągnał i pewnie nie wysłałam.Co do wieku to tylko do czasu można się czuc młodo , jak zaczynają się choroby to juz ,,młodosc" mija całkowicie . Szpaki odlatuja w paxdzierniku a nawet w listopadzie , oczywiscie na poludniu później więc mozliwe ze u Ciebie jeszcze sa ale mozliwe tez że wróble bardzo się rozmnożyły bo one mają jako chyba jedyne kilka lęgów w roku, zaczynaja juz pod koniec zimy i kończa dopiero jak juz zima bliziutko.

Dzięki Bożenko za informacje pewnie jeszcze troszkę i się przekonam , które to , jak wszystkie liście spadną łatwiej będzie rozpoznać. Pojawiły się już sikorki i znowu są kosy, z czego się bardzo cieszę bo mam masę owocków na trzmielinie , irgach i berberysach, no i ognik jeszcze w koralach też....za rok może już będzie jarzębina

Bożenko z dziecięcą radością pragnę Ci oznajmić, że tydzień temu w moich kosmosach buszowały szczygły. Niestety aparatu nie miałam pod ręką. Stałam jak zaczarowana bojąc się ruszyć, by ich nie spłoszyć . Cudowne chwile .

Rany, ale pięknie płonie ten strzępiastokory. Mój całkiem zielony i tak mokro, że zastanawiam się czy wogóle sie przebarwi.

Rozplenica cudowna, fajne ma te białe pędzelki na końcach. Pewnie "na żywo" to jeszcze piękniej wygląda.

Bogdziu dopiero teraz zobaczyłam to cudo, u mnie niestety tak samo jak u Anka_ nadal zielony

Bożenko - masz duże doświadczenie - może mi pomożesz - zajrzyj do mnie na wątek na chwilkę