Ja też należę do stałych fanów Twojego pięknego ogrodu. Z czytaniem różnie bywa, ale zdjęcia chłonę jak gąbka wodę. Tak na marginesie to u mnie już dolało równo i dalej leje.
U mnie w końcu tez padało solidnie choc niezbyt długo ale w zupełnosci wystarczy, wczoraj wieczorem 2 litry na metr kwadratowy a dzis około 10 litrów, na kilka dni całkowicie wystarczy.
Ja tez nie mogłam się doczekac zeby był dojrzały , naiwnie myślałam ze nie bedzie wtedy w nim co robic ale stale jest cos do zrobienia, fakt że fajniejszy jest starszy ogród niz taki całkiem młodziutki ale Danusi młodziutki, mozna by powiedziec że wciaż powstaje i zachwyca.
Basiu ja prawie wcale oprysków nie robie , ide na żywioł , przyroda sobie sama radzi, co najwyzej pryskam mszyce. Sodą nigdy nie próbowałam bo róznie o niej piszą polecaja na to by rosliny były zdrowe i dobrze rosły a w innym artykule piszą ze dobra na chwasty a jesli niszczy chwasty to i rośliny moze zniszczyc, więc stosuję ale w domu do mycia szyby piekarnika , sedesu itp.Mam przepis jaki kiedys podała Alinka dla powojników by nie mialy uwiądu: 1 tabletka nadmanganianu potasu,2 rozgniecione ząbki czosnku i 1litr wody, wymieszac i podlewac, na pewno dobry przepis ale zastosowałam tylko raz i powojnik i tak zachorował na uwiąd, ja się takich roslin pozbywam bo nie mam tyle czasu by stale opryski robic. Robię tylko dla rh bo robi sie je wczesnie gdy nie ma jeszcze innej ogrodowej roboty , potem juz nie nadązam z pieleniem i wszystko inne musi radzic sobie samo.Róz mam mało wiec jak mszyce sie pojawią to opryskam jeśli mam czym a jak nie to rekawiczka zgniotę i po problemie.Bioczos możesz stosowac zawsze to ekologiczny preparat i na pewno dobrze działa.
U mnie everestianum się nie zapączkowal, ma trudne miejsce, ale ten pachnacy właśnie zaczyna
Byłam pewna ze juz nic z tego bo puścił duże młode przyrosty
Dziwny jakiś
Ogromnie się cieszę ze miałam okazje zobaczyć Twój ogród na żywo, napatrzeć się nie mogę u mnie starsze rośliny zaczynają a nowe albo kwitną albo już po
Pozdrówka