Ja zawsze wszystko wyłączam bo juz raz zepsuł mi sie komputer a dwa razy spaliły mi się telefony stacjonarne.Jak zaczęło o dziewiątej to do czwartej bez przerwy była burza ale dziwna bo niebo bez przerwy się paliło , grzmoty nietypowe takie pomruki a deszcz padał tylko dwa razy po litrze na metr kwadratowy , niewiele do tego uleny i krótki to gorzej w ziemie wsiąka.
U Ciebie burze były wczesniej niz u mnie , nie wiem jak w nocy, u mnie na niebie jeden ogień był a ja burz panicznie sie boje , m spał jak zabity a ja nawet się nie połozyłam.Dzis podobno ciag dalszy i w niedzielę tez.Róz mam troche oczywiscie przy rododendronach ich prawie nie widac dopiero jak zakwitna to się pokazują.Ostatnio zakochałam się w rózy Barbara, nawet nowe dokupiłam , jeszcze nie posadziłam , dzis dobra pora by posadzic.To ona
No tak problemów z ziemia sie nie przeskoczy. Liliowce przetrzymają wszystko , ale oststnio jeden rodzaj za bardzo mi sie rozrasta, wiele lat nie było z nim problemu nawet jak chciałam komus dac to nie bardzo było z czego a nagle zaczął rosnac tak intensywnie ze wszystko zarasta , duzo wyrzuciłam ale jeszcze wiele do wyrzucenia.
Mirus kto to mówi , ja podziwiam Twój ogród absolutnie piękny i wyjatkowy , u mnie zaczyna byc widac że sie starzejemy , bedzie tylko gorzej, liczę na wnusie ale na razie studiuje wiec ogrodem sie nie zajmie jeszcze przez kilka lat a czy potem czasu starczy tez nie widomo , teraz całe dnie jest sie w pracy, czasy sie zmieniły.Ja tez wole chłodne a nawet zimne lato , upały nie dla mnie, rh jeszcze nie oberwane nie pozwalam eMowi na słońcu obrywac, nie te lata, tak z połowa jeszcze do oberwania oczywiscie tam gdzie sięgamy bo częsc z góry wiadomo ze nie oberwiemy.
Bardzo podobna burza była i u mnie, trochę więcej padało i raz grzmotnęło dość blisko ale ogólnie to tylko błyski jak z lampy stroboskopowej. Aż mój przygłuchy pes się zdenerwował i dopiero gdy dałam mu garstkę jedzenia z powrotem zasnął
Bogdziu mam w ogrodzie takiego drozda bezogonkowego. Początkowo myślałam, że młody i wyrosną mu potem pióra w ogonku ale od miesiąca ciągle tak samo a biega po ogrodzie z zbiera dżdżownice, chyba do gniazda nosi? Spotkałaś się kiedyś z takim krótko ogonkowym ptakiem?
Gosiu a moze to młode z roznych gniazd wylatują a jeśli stary to najprawdopodobniej mógł miec bliskie spotkanie z kotem i w zamian za zycie stracił pióra.Czy on z tymi dżdzownicami odlatuje potem?