Nie żałowałyscie mi miłych słów i muszę Wszystkim za to podziękowac. Prawdę mówiąc nie spodziewałam sie takiej reakcji , tak wielu osób. Dziekuję Wszystkim--bardzo ,bardzo.
Oj tak Bogdziu.
Jak są kobiety to zawsze coś się dzieje. Jedna drugą motywuje w pozytywnym znaczeniu.
Ja nigdy nie brałam się za pierniki bo w domu nie za bardzo mieli na nie ochotę, a jak upiekłam to znikły nie wiadomo kiedy i trzeba było drugi raz piec i tak można wymieniać;
bukszpany, rododendrony, nalewki.
Co się tyczy avatarka to chyba chodziło Ci o kogoś innego. Jest nas trochę tych Beat.
Beatko obiecję jeszcze dziś uporządkowac moje wiadomości o Beatach bo pewnie coś pokręciłam. Wejde do waszych wątków i mam nadzieję wiecej nikogo nie pomylę. Przepraszam za tą pomyłke.
Oj tak Bogdziu.
Jak są kobiety to zawsze coś się dzieje. Jedna drugą motywuje w pozytywnym znaczeniu.
Ja nigdy nie brałam się za pierniki bo w domu nie za bardzo mieli na nie ochotę, a jak upiekłam to znikły nie wiadomo kiedy i trzeba było drugi raz piec i tak można wymieniać;
bukszpany, rododendrony, nalewki.
Co się tyczy avatarka to chyba chodziło Ci o kogoś innego. Jest nas trochę tych Beat.
Beatko obiecję jeszcze dziś uporządkowac moje wiadomości o Beatach bo pewnie coś pokręciłam. Wejde do waszych wątków i mam nadzieję wiecej nikogo nie pomylę. Przepraszam za tą pomyłke.
Pozdrawiam Bożenko. Nie zmieniaj avatarku tylko Ty, bo ja bez tgo motylka nie mogłabym żyć
A sowją drogą co to za motyl?
Ja się tylko do częstych zmian avatarków Bogdy przyzwyczaiłam
Bożenko,
pozdrawiam poświątecznie ! w święta czasu nie było.... wiadomo !
I cieszę się, że Jesteś !!! bo choć bywam sporadycznie na O., to zawsze chętnie do Ciebie zaglądam i spieszę donieść, że jakiś zcas temu wpadł na śniadanko do mnie grubodziub ! wielka to była dla mnie radość
Oj tak Bogdziu.
Jak są kobiety to zawsze coś się dzieje. Jedna drugą motywuje w pozytywnym znaczeniu.
Ja nigdy nie brałam się za pierniki bo w domu nie za bardzo mieli na nie ochotę, a jak upiekłam to znikły nie wiadomo kiedy i trzeba było drugi raz piec i tak można wymieniać;
bukszpany, rododendrony, nalewki.
Co się tyczy avatarka to chyba chodziło Ci o kogoś innego. Jest nas trochę tych Beat.
Beatko obiecję jeszcze dziś uporządkowac moje wiadomości o Beatach bo pewnie coś pokręciłam. Wejde do waszych wątków i mam nadzieję wiecej nikogo nie pomylę. Przepraszam za tą pomyłke.
Nie ma za co Bogdziu.
Ufff Beatko , trzy godziny jej szukałam . Chodziło o Betę z ,,projektowania ogrodów"Przepraszam za pomyłke.
Pozdrawiam Bożenko. Nie zmieniaj avatarku tylko Ty, bo ja bez tgo motylka nie mogłabym żyć
A sowją drogą co to za motyl?
Ja się tylko do częstych zmian avatarków Bogdy przyzwyczaiłam
Marzenko nie mam zamiaru zmieniac avatarka bo ja sie przyzwyczajam do tego co jest i żadnych zmian wogóle nie lubię. (czasem się śmieję ze z tego powodu nie zmieniam również M). Motyl nazywa się bieżnica miętówka a jego gąsienice wyglądają tak.
Prawda że zarówno motyl jak i gąsienica sa śliczne???