Krasickiego tez lubię ale dawniej wychowywanie społeczeństwa a szczególnie młodego pokolenia było ogólnie przyjęte , dzis jest uważane za wtrącanie sie do czyjegoś życia i nabrało negatywnych cech wiec jednak wolę bez morałów , no ale jak się samo napisze to już nie moja wina.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Bogdziu,witaj,dawno już miałam wpaść do Ciebie,ale jakoś tak zwlekało.
Tak miło u Ciebie.
Jestem na etapie oglądania.
Pozdrawiam.Basia
Basiu serdecznie zapraszam choc zimą niewiele się dzieje ale to prawie u wszystkich. Nie dziwię się ze zwlekałaś bo jak się widzi tyle stron to można od razu zrezygnowac. Pozdrawiam serdecznie.
Edit :, byłam u Ciebie. Masz bardzo trudna sytuacje. Współczuje i podziwiam i zyczę by jak najszybciej było lepiej.
Obie wersje są superaśne! A zakończenie..... zawsze jest niespodzianką! Prawda Dajanko?
Twoje tez mi się podoba bardzo....takie nie ludzkie.Bo ludzie przeważnie ślimaki traktują ,,z buta"
Joli komentarz muszę odkopać,bo z marszu dopadłam do kompa.W ogrodzie najbardziej denerwują mnie pomrowy......
Ale je wynoszę na łąki obok ogrodów....nie umiem ich ,,z buta" potraktować...... przy mojej chwiejnej postawie,jeszcze by mi nogę podstawiły.A wtedy......klops....Hanusia do parteru......
Pozdrawiam!
Z ostatniej chwili........+5 ,słoneczko mrugnęło, wiatr ciepły zawiał...... mlecz pod siatką nowe listki prostuje.....
Dajanka pięknie pisze wiersze , szkoda że tak rzadko. Ja slimaków wogóle nie ruszam , niewiele niszcza , szczerze mówiąc wogóle zniszczeń nie widzę wiec niech sobie będą , najcześciej poluja na nie drozdy i im zostawiam regulację populacji ślimaków.U mnie przez moment było nawet +4 ale snieg sie wcale nie topi, ziemia zamarznięta.
Bożenko Haniu ja też nie potrafię niczego zabić co żyje Nie mogłabym zasnąć takie miałabym wyrzuty sumienia .Zanim kupiłam swoją działkę to był teren saren, dzików, zajęcy i innych stworzeń Nic nie daje mi prawa zabijać tylko dlatego ze zabrałam im łąkę .Niestety ale to ja stałam się intruzem zmniejszyłam im teren wolności ,żerowisko ,.będę żyła w zgodzie z naturą cokolwiek przypełznie na moja działkę sprawi mi radość .Robali panicznie się boje ale też nie zabijam .U mnie juz prawie nie ma śniegu ale słoneczka brak ,tak dawno go nie widziałam że już mi tęskno za światłem życia Jutro zrobię obchód czy coś nie kiełkuje Za to słonecznika to ja mam takie ilości na ziemi że chyba moja działka zamieni się w pole słonecznikowe jak mi to wszystko się zasieje Bażant przyprowadził sobie kolegę i już mam dwa Wczoraj na tym dużym karmiku siedział jastrząb, zanim poleciałam po aparat zniknął u mnie jest ich sporo .Jakieś manewry na Pustyni bo samoloty ciężkie latają Wiosna chyba blisko dziewczynki .Buziam