Pobiegałam dzisiaj po ulubionych wątkach, bo wszystkie zaznaczone do obserwowania znikły. Pierwszy raz mi się tak zdarzyło, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i miałam okazję pospacerować po ogrodach.
Oczywiście królują wrzosy, rozchodniki i trawy, widać, że lato zbliża się ku końcowi. Chłodne wieczory i ranki, ale dni jeszcze słoneczne i dosyć ciepłe.
Wrzosy już były, więc teraz niezawodne doniczkowe...
a ja mam pytanie, czy mogę teraz przenieść w inne miejsce jukę, rozrosłą się i jeśli w przyszłym roku ma być kwiat, to pod winogronami nie będzie dla niego miejsca?
Ja myślę, że można. Juka jest jak chwast, rośnie wszędzie i dobrze sobie radzi w każdych warunkach, chociaż nie lubi, gdy jest za mokro.
Nie wiem czy kiedyś przesadzałaś juki. ale przypominam, że ma bardzo głęboko korzenie, potrzeba rosłego faceta i dobrej łopaty
Och, byłam spacerkiem... tu i tam... Och, jak ładnie! Szczególnie upodobałam sobie zakątek z pieńkiem i jukką...A com się najęczała nad wrzosami............. Moje trzeba z lupą oglądać, takie małe...
Eliza,pięknie u ciebie bez żadnych przeróbek,ale chyba wszyscy tak mamy,ze jak napatrzymy sie na piekne ogrody na forum to jak popatrzymy na swój to chciałoby się przeprowadzić totalną rewolucje.Potem przychodzi chwila opamietania,przemyslenie i podoba nam sie to,co mamy.Przynajmniej ja tak mam.
To jest to, co każdy ogrodnik by chciał mieć u siebie, czyli pięknie kwitnący ogród przez cały rok . Ja bardzo się boję przemarzania niby lepiej wsadzać jesienią ale tego co się nie przyjmie to strasznie szkoda