Dzisiaj obcinałam lawendę, pięknie kwitła, ale już trochę straciła na urodzie i przestała wzbudzać zainteresowanie bzyków.
Mam nadzieję, że zakwitnie ponownie.
Lawenda taka zwarta ,ja mam 5 sztuk ale rzadko posadziłam kwiaty leżą na ziemi,a teraz po ulewie wszystko zmieszane z błotem.
Moja koleżanka suszy kwiaty lawendy ,kupuje małe woreczki z tiulu w kwiaciarni i ma darmowe zapachy do szafy
Kawa teraz odpada Ela, spieszę się przed wyjazdem. I ogród, i okna, a jeszcze jutro Madzia z dziećmi przyjeżdża, bo do niedzieli "słomiana wdowa". Czyli już czasu zupełnie na nic nie będzie.
Ty wiesz Kochana, że u mnie żadne floksy tego zalewania z poprzednich lat nie przeżyły, tylko Twoje białe Kwitną teraz w najlepsze i pachną
Elu - ale busz u Ciebie, no a lawenda wymiata. Ja też się zastanawiam nad przycięciem. musi mieć czas na powtórne zakwitnięcie. W tamtym roku nie ścinałam i tak mi się porozkładała, że patrzeć na nią nie mogłam.
Pięknie u Ciebie- ten pas lawendy- trafiona rabatka- cudna.
Tak się cieszę, że floksy Ci pięknie kwitną... u mnie też poszły na całość
Dzisiaj kupiłam sobie paletkę jeżówek kolorowych, zwykłych, ale tak mnie wołały , żeby je kupić, że oprzeć się nie mogłam
Tylko kiedy sadzić, skoro skwar jak na pustyni, a ja jeszcze słoneczne miejsce dla nich wybrałam... może poczekać, aż się ochłodzi...
Ja zawsze przycinam, bo nawet jak nie kwitnie to tworzy zwarte zielone kępy, które też ładnie wyglądają, drugie kwitnienie, może nie tak obfite, ale zawsze cieszy, a kwiatki zostawiam na krzaczkach do wiosny...