Elfiku, wpadam z rewizytą. Widzę, że nie tylko ja mam do czynienia z 30-letnim betonem
Murek po pomalowaniu niesamowicie zyskał, teraz zdobi, nie szpeci, i zmiana nasadzeń dobrze mu zrobiła.
Śliczne tulipany posadziłaś. Spring green muszę koniecznie na jesień kupić!
I córeczki takie śliczne! Ja też mam dwie dziewczyny - 8 i 5 lat.
Podziwiam Twoją pracę w ogrodzie i odważną decyzję o zmianie zajęcia. Ja na razie nie mam stałej pracy (pół etatu do sierpnia 2014), a w dodatku nie jest to jakieś satysfakcjonujące zajęcie więc może kiedyś pójdę w Twoje ślady? Będę na pewno z zapartym tchem śledzić Twoje poczynania.
A z lawendą cierpliwości, myślę, że jeszcze ładnie się zagęści. Ja moje skromne 2 krzaczki tnę zdecydowanie krócej - tak na ok. 10 cm, wtedy sporo nowych pędów od samej ziemi wypuszczają. U Ciebie też widać, że w środku od ziemi młodziutkie wybijają. Ale nie jestem raczej specjalistką od lawendy, mam jej niewiele, traktuję ją bardzo intuicyjnie (pewnie większość roślin tak samo
)
Co do rosahumusu - ciekawa jestem efektów, też chciałam go zastosować.
Dobrej nocki! zmykam do łóżka.