Na ogrodzie mało co zrobiłam bo cały dzień zleciał na innych zajęciach, jeżdżeniach, załatwianiach drobnostek, zakupach jedzeniowych, zbierałam sosnę na sosnóweczkę

, potem pojechałam odebrać moją kreację na komunię brakuje mi tylko bluzki i strasznie się ciesze że w jednym sklepie udało mi sie kupić wszystko włącznie z butami i torebką - bo nie lubię marnować czasu na zakupy ubraniowe

, potem pojechałyśmy z mamą na działkę zawieźć jej kilka bylin ode mnie i miskanty i wreszcie widać że ogródek mamy odbudowuje się po tym jak jej wszystko do siebie zabrałam hahahahaha
wróciłam koło 21 zjadłam i miałam już iść paść a tu okazało się że u młodszego zebrała się ropa na dziąśle od zęba którego rozwiercaliśmy w zeszłym tygodniu

. Godzina prawie 22 a u nas w kielcowie nie ma żadnego pogotowia stomalologicznego, zaczęłam dzwonić po znajomych czy nie mają jakiegoś dentysty który ma gabinet przy domu i na szczęście koleżanka miała jakąś wizytówkę do gabinetu który otwarty jest do 24. Dentystka przyjęła nas, rozwierciła jeszcze dwa kanaliki i przebiła ropień a mnie spadł kamień z serca że dziś będzie już spokojny dzień bez stresu że dziecko będzie cierpiało a my jeździli po innych miejscowościach w poszukiwaniu dentysty.
mam nadzieję że dzisiejszy dzień będzie już spokojniejszy i skończę wreszcie porządki w warzywniku uffffffffffffffffffff
aha był jeden milszy akcent w ciągu dnia
podjechałam do ogrodniczego bo mam znajomej obsadzić na tarasie 14 donic
dla mnie kochającej kolory i byliny o wyzwanie ponieważ znajoma chce tylko wszystko zielone, najlepiej iglaki żeby nic nie musiała przy tym robić

plan mam, ale nie kupiłam nic z tego co sobie wymyśliłam bo nie było
ale kupiłam sobie moją wymarzoną magnolię
dowieźli cudowne wielkie kwitnące na żółto okazy w cenie 450-650 za sztukę , kwiaty cudne bananowy kolor a w dotyku mięsiste widac że trwałe, obok tych wielkich sadzonek stał sobie patyczek za 55 zł - i takie maleństwo sobie kupiłam. Nie wiedziała gdzie ją wsadze, ale przez przypadek znalazłam

idealne miejsce

. Jak wsadzę to pokażę bo musze kupić jej woreczek ziemi na start
a kupiłam magnolię yellow bird
napiszę jeszcze skąd zakup magnolii które myślałam że nie mają u mnie szans, wczoraj jak wyszłam z aparatem dojrzałam na mojej rok temu przesadzonej umierającej magnolii którą skazałam już na straty 4 kwiaty

- nigdy tyle nie miała góra 2
dlatego poczuałam że mam szansę w innym miejscu też jakąś uhodować

to było jak nic przeznaczenie hahahahaha
nie patrzymy na burdello doniczkowe