Już się ucieszyłam z trójklapowego bluszczu, który wreszcie się rozrósł na siatce, a tu u Ani Asc wyczytałam, że pewnikiem i tak mi wymarźnie
No i jeszcze mam zagwozdkę z serbem.
Były dwa, jeden zgnił od wody w korzeniach. Drugiego też miałam wywalić, ale wyciągnęłam go z dołka, posadowiłam dużo wyżej, obsypałam lepszą ziemią, dolałam ukorzeniacz i .... jakoś ciągnie.
Dać mu jeszcze szansę??
Pewnie po roztopach i tak padnie...
I na koniec jeszcze sosenka