Ale sie bedzie działo )) fajowe zakupy)) graby bedziesz prowadzic w jakies firgury ?... jutro jade po wrzosy , bo ciagle nie mam dekoracji przed domem a juz zimowo sie robi , u mnie byl juz pierwszy przymrozek
Gabiś, co ja mam powiedzieć: dobrze zrobiłaś. Pochwalam działanie zdecydowane, szybkie i sprawne. A obornikiem mnie rozbroiłaś. Że też i o nim pomyślałaś przy tych grabach i wiśniach i cisach!
Cześć Pszczółko
Działanie zdecydowane, szybkie i sprawne to moje życiowe motto
No z tym obornikiem, to tyle kontrowersji, że już nie wiem co myśleć.
Jedni twierdzą, żeby sypać pod rośliny, inni, że tylko w dołek.
A jeszcze inni, że nie stosują, bo pali rośliny (świeży - ja mam podobno dwuletni).
Dzięki, że rozumiesz moje parcie i ciśnienie
Buziaki!
Gabi dwa dolne zdjęcia to naturalny pokrój twoich fastigat. Pierwsze zdjęcie to w przypadku tego gatunku również będzie proste. Moje własnie na tyłach domu to fastigaty strzygę na stozki.
Zobaczysz jak nabiorą siły latem.
Gabrysiu pomachać i do Ciebie przyszłam w wolnej chwili, chociaż takich chwil ostatnio u mnie jak na lekarstwo. Muszę się cofnąć do pisma obrazkowego, bo dawno nie widziałam Twoich fotek.
Fotki pokażę, ale muszę najpierw je zrobić, a wczoraj wieczorem dostałam w prezencie od losu zapalenie ucha u Mikołajka.
I znów stoję z robotą
A takie plany miałam na ten tydzień!
I pogoda cudna....