Witam Robercika i jego fajniutką rodzinę.Cieszy mnie każda kolejna osoba z Mazur--może mały zlocik zorganizujemy sobie w przyszłosci,a moze nie warto odkładac i sie zorganizujemy w tym sezonie?

Witaj Małgosiu !!! Wpadłam do Ciebie pospacerowałam---dobrze że choć w doniczkach masz wiosnę bo ja w styczniu już kanciki robiłam i chyba pogoniłam ja------bo śnieg wszystko przykrył na drugi dzień. Znalazłam twoje pytanie kiedy mieszkałam w Ełku---to są lata 54 58 .Dawno ale wszystko pamiętam bo długo tam jeszcze potem jeżdziłam na wakacje. Mam tam sporo rodziny bliskiej choć spotykamy się na pogrzebach --az szkoda. Gosiu- jak zechcesz o coś pytać to pytaj na mojej stronie --wtedy odpowiem od razu.a tak to nie bardzo pamięta człowiek gdzie był.Pszepraszam że pouczam ale sama też się jeszcze ucze choć już potrójna babcią jestem Pozdrawiam cieplutko .

zlocik - czemu nie tylko niech no szybciej robi się wiosennie

mazurka napisał(a)

Witam Robercika i jego fajniutką rodzinę.Cieszy mnie każda kolejna osoba z Mazur--może mały zlocik zorganizujemy sobie w przyszłosci,a moze nie warto odkładac i sie zorganizujemy w tym sezonie?

Małgosiu! jak dojdę do siebie mam anginę,. To zrobię zdjęcia samych stojaków do zawieszania doniczek, inne są na skrzynki. Kiedyś robił mi pan co potrafił spawać.Jeden stojak zrobił za szeroki i nie ma gdzie ustawić. sam tak wymyślił. Mam też na jednym pręcie co wsuwa się w ziemię, a górą po szerokości pręt , do niego spawane uchwyty wygięte z prętu do trzymania skrzynki na kwiaty.Stoi takie coś samo w górze.

mazurka napisał(a)

Anka (Monte)--te donice całą zimę trzymałam w garażu w połowie lutego wniosłam do domu no i ruszyły.Smuci mnie jednak fakt że jedna hortensja zaczyna marnieć--przypatrz się na pierwszym zdjęciu coś ją zaczyna atakować --jakiś grzyb czy coś z nią robię nie tak?--ale ja na razie tylko podlewam--zaradź coś

może mączniak lub inne świństwo popryskaj a po pewnym czasie wymień wierzchnią ziemię a może za dużo podlewasz? i ma za mokro?

Och! Jakie cudne kurki masz na avatarku. A ta po lewej to jakby skrzydełka motyla miała. Będę zaglądać i sprawdzać jak tam z wiosną na Mazurach.

Kolorowych jajeczek,
rozczochranych owieczek,
rozkicanych króliczków,
pyszności w koszyczku,
a przede wszystkim
mokrego ubrania
w dniu wielkiego lania

Wiosennych,zdrowych,wesołych Świąt...{przeczytałam od deski do deski}...pozdrawiam.

Katarzyno bardzo dziekuję za wizyte -reszta na Twoim wątku.