Psiaki śliczne A dzisiaj w kościele chodził taki śliczny, malutki kotek - tak fajnie się prześlizgiwał między ławkami, a potem poszedł przed główny ołtarz - pierwszy kot chrześcijanin jakiego spotkałem
róża kaskadowa Super Dorothy...powtarza kwitnienie, odporna, ale kwiaty nie pachną
a to wkoło mojego domu, mamy taki wir, że wszystkie liście lądują u nas, oj czeka mnie jeszcze ich chyba tona!po tych wichurach kropla w morzu spadła...
Irenko wpadłam się przywitać w nowym wątku, a tu już tyle stron???? Nie do wiary jakie tempo!!!! Piesulki przeurocze 2 z nich to pamiętam z pewnego zdjęcia donicy, w której się wylegiwały łobuzy jedne! Pamiętam, że jak zobaczyłam to zdjęcie, to zaczęłam się tak śmiać, że nie mogłam się opanować pozdrawiam
Bingo - dowiedziałem się, że ktoś go porzucił ... Może go ktoś przygarnie....Ja mam dwa psy i bałbym się o jego życie - bo owczarek to by go połknął na raz....
Irenko wpadłam się przywitać w nowym wątku, a tu już tyle stron???? Nie do wiary jakie tempo!!!! Piesulki przeurocze 2 z nich to pamiętam z pewnego zdjęcia donicy, w której się wylegiwały łobuzy jedne! Pamiętam, że jak zobaczyłam to zdjęcie, to zaczęłam się tak śmiać, że nie mogłam się opanować pozdrawiam
ukochały tę donicę, póki co blokuje je chryzantema, ale pewnie jak co roku, będą sie tam wylegiwać, cos tam jest w tej donicy, ale co? może i ja na niej przysiądę
tempo narzuca nam..czas, bo jakos przyśpiesza niby są dowody naukowe, a ja tak po niedzielnemu witam serdecznie
Psiaki śliczne A dzisiaj w kościele chodził taki śliczny, malutki kotek - tak fajnie się prześlizgiwał między ławkami, a potem poszedł przed główny ołtarz - pierwszy kot chrześcijanin jakiego spotkałem
jej, to ci dopiero wydarzenie! co go tam zagnało, czyzby był bezpański i szukał włąściciela wśród chrześcijan?
pasiaki dziękują za komplementa
Bingo - dowiedziałem się, że ktoś go porzucił ... Może go ktoś przygarnie....Ja mam dwa psy i bałbym się o jego życie - bo owczarek to by go połknął na raz....
ot okrutnicy, porzucić kotka! wiem, że owczarek w mig by mu krzywdę zrobił, u mnie to samo i mimo, że uwielbiam koty..nie mam ich, z tego powodu!
liczę, że jak wylądował prawie na ołtarzu..ktoś go przygarnie..prawie boski kot!
I ja się witam w nowym wątku. Bardzo lubię tu zaglądać, tyle pozytywnej energii, radości i życzliwości. Z nami też mieszkają futrzaki, mamy dwa psy, jeden to ogar polski, a drugi to ogar dogoniony, jak mowi nasz wet, wzięliśmy go ze schroniska. Towarzyszy im czarny kocurek. Nie wyobrażamy sobie życia bez tych ogrodowych "szkodnikow". Pozdrawiam bardzo serdecznie, Kasia.