włąśnie Aniu, tu się nie da kosić, za wąsko, dosadziłam pod metasekwoję trawy hakone, więc tylko kamienie; zresztą cała trawa zniszczona przez robienie rabaty; będzie ciut mniej do koszenia!
a wiesz, że dawno temu nożyczkami strzygłam brzegi trawnika, ale się znajomi ze mnie śmiali!! dziś mam do tego sprzęt, wtedy o nim nie wiedziałam!
Irenko..zapomniałam napsiac... moje ptaszyska nauczyły siekorzystac z Twojego baru szybkiej obsługi.. i w ciagu jednego nia opędzlowują cały karmniczek...... M pojechałdziś d orzeszowa zakupic worek słonecznika.... i liczy że na zimę wystarczy.... ja stwierdziłam, że raczej do zimy wystarczy......
nawet nie wiesz jak się cieszę! albo...merdam uśmiechem
sprawdzę czy u mnie coś ubyło, o ile nie wywiało mi tych karmników, tak wiało!
Miło posiedzieć na ławczce patrząc na piękną rabatkę z żurawkami Oszczędzaj swoją nóżkę. życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Andziula, wczoraj było wymuszone oszczędzanie, tak mnie bolała, a dziś juz lepiej i pewnie o niej zapomnę, o ile znów nie da o sobie znać!
miłego dzionka
Irenko - to normalne , te Rh powtarzają kwitnienie. Widocznie teraz dostały więcej wilgoci i zaszalały tak późno.
Zbysiu, oby tak było i żeby w porę zdrewniały tam gdzie one rosną, jest wilgotna ziemia, więc nawet ich nie podlewam; jak urosną, trochę tej wilgoci wyciągną
radosnej niedzieli
Miła.. kuruj nogę..... przecie spotykamy sie na stoku narciarskim....... a liście niech sobie poleżą.... lubię jak szeleszczą pod nogami
A teraz zwiewam po nową baterię d oprysznica.. bo panel sie rozpierzielił na amen....... tyle kosztował i takie g......o.
Irenko - dzisiaj bym odpuścił robotę . Niech noga odpocznie. Wszystkie zakątki śliczne. Pozdrawiam.
Może i tak zrobię, bo jakos nie mogę się zebrać przez to ostrożne stawianie stopy; w końcu wykorzystam niedzielę..niedzielnie
cieszę się, ze zakatki pochwalone
Miła.. kuruj nogę..... przecie spotykamy sie na stoku narciarskim....... a liście niech sobie poleżą.... lubię jak szeleszczą pod nogami
A teraz zwiewam po nową baterię d oprysznica.. bo panel sie rozpierzielił na amen....... tyle kosztował i takie g......o.
no włąśnie, narty czekają, stopy musza byc sprawne!!! włąśnie zerwałąm kartkę z kalendarza i napisane; suchy październik, zimą plucha; z prac ogrodowych doradzaja grabienie liści, bo grzyby sie rozwijaja jak nie zgrabisz, częśc polecaja na okrywanie mało odpornych roślin;
o rany, pamietam twój panel, na pewno był drogi i popsuł się! ale teraz buble robią; ja na razie nic nie wymieniałam, a to juz tyle lat, wybrałam firmę Grocha, niemiecką i póki co po kilkunastu latach jest ok
szkoda, tę kasę mozna było wydać na cos innego!