Irena...u Ciebie wszytko rośnie jak szalone, nawet patyki

Dobrze, że już powróciłaś.
Choróbska niech idą precz!!!!!!!!

Kasik napisał(a)

Wszystkiego dobrego Irenko. Pięknie Cię widzieć w nowym awatarku.
Niech Nowy Rok niesie ze sobą tylko dobre dni

Też go lubięwzjemnie Kasiu
Fajne spotkanie miałyście z Kasią, jak siostry
U mnie sezon odpalony, jak juz sił nabrałam, poszłam grabic resztę liści, wycinac trawy, ścinac werbeny, bo nowe juz rosną, jak szalone..w styczniu, no to se habramkowi ne sniło
piwonie drzewiaste w pakach

pnąca też, niechcący kawałek z korzeniem urwałam, będzie dla kogos sadzonka

takie słońce jak wiosną, az zachęca do ogrodu

Irenka nie daj się chorobie i zdrówka życzę. U mnie na szczęście ogródek w drzemce jest i niech tak będzie. Za tydzień widzę na norweskiej lekką zimę. Ciekawe czy się sprawdzi.

No jesteś wreszcie U mnie też wszystko wypuszcza. Mam nadzieję że nie przyjdą wielkie mrozy Buziak

Milka napisał(a)

Dziękuję i wzajemnie zaczęłam chorowaniem, ale idzie ku dobremuw końcu mam diagnozę, cholerstwo okropne, mało mnie nie wykończyło.

To Twoje choróbsko chyba do mnie przyszło , ledwie żyję ale do doktora na razie nie idę. Piękna wiosna u Ciebie ale u Was wiadomo cieplej. Pozdrówka serdeczne.

Witaj
U Ciebie porządki na całego, u mnie nawet krokusy nie chcą wychodzić z ziemi. Pozdrawiam

Irenko cieszę się , źe jesteś. Wiosna na calego u Ciebie, ale u Ciebie bardziej zacisznie a my orzecież zimy nie mamy...

Krokusy też wyłażą?

Rany boskie, ale wiosna w styczniu, czy Wy naprawdę odgwizdałyście początek sezonu .
Irenko dawno mnie nie było , nie ma szans na ogarnięcie wątków, ale teraz znów regularnie będę zaglądać

Jak dobrze że wróciłaś na łamy O.
pąki niezłe, na sadzonki pnącej się piszę.