No właśnie nazwy polskie używamy, ale u was fajna nazwa rób fotki i pokazujmyslę, że jak się rozrośnie ta bylinka, będzie ładnie, rozjaśni, bo brązowe trawy dość smutne, ale wytrzymałe, naprzeciwko sa hortki, więc też biel..
Iza, zobaczysz na żywo i mogę ci dać białą budleję, jak chcesz i dasz radę wpakować
Mariola, doskonale to ujęłaś u mnie żadna z pociech nie ma ochoty tyrać w ogrodzie, więc pewnie kiedyś tylko drzewa i trawa przetrwają, no może krzewy...już to zapowiedzieli, bo chcą inne życie, niż orka w ogrodzie
dlatego na razie robię pod siebie, a zmiany w dojrzałych ogrodach, choćby z powodu światła muszą być, no i sił jest mniej, czasu o ironio też, więc sama powoli ograniczam ilość gatunków, te co zostaną będą w powtarzalności, duże grupy, ale jednorodne
dorwałam się i do Frosted Curls i też je czesałam i skracałam, nie zależy mi na siewkach, a ta plątanina mnie razi
są juz za blisko, też trzeba je od siebie osunąć, wtedy kępy mają większy urok
ambrowiec skończył 4 lata bezproblemowy okaz, rośnie w okropnej ziemi, w żużlu
tu powoli macierzanka mój skrawek ziemi zarasta, cieszę się z tego bardzo, idą tu patyki Vanilek, że jeszcze nie padły
jednego głogownika Red Robin na pniu wykończyłam
ale te w gruncie na rodkowej mają się super
Głogownik Red Robin
tak sobie czytam i myślę, ze każdy ma taki ogród jaki mu się podoba. Lekarz z natury ciągnie do sterylności Ale trzeba przyznać, że warzywnik ładny.
Irenko a na rh nie ma czasami przędziorków?
Vertigo z nasionek, wyhodowane przez mamę Kasik, idą ładnie
złocienie zżerają ślimaki, dlatego pąki niektóre, jak widać
tym cholerom nic nie jest
Arudno Donax Aureovariegata, w Polsce trudna do utrzymania, u mnie radzi sobie 4 lata, w USA jest nazbyt inwazyjna
nam to nie grozi
jest piękna, nigdy mi nie kwitła, urosła najwyżej do 3m
miałam jeszcze inna, ale przy przenosinach chyba padła, 3 razy
Tak myślę, że musi nam ogród w duszy grać, na nic rady itd
Ładny i akurat tam najlepiej się czuje dr uwielbia to grzebanie
Nie ma ich, oglądałam, tylko ten jeden na te kilkadziesiąt tak ma, więc to coś innego, jeszcze go wykopię, jak miną upały, bo teraz strach, zobaczę co piszczy w korzeniu
Ślicznie wygląda ten Anafalis z Careksem, ogród pani doktor też mi się podoba, widzę tam nawet zimozielone roślinki, a więc nie jest tak źle zimą. Sporo pracy jest zapewne wiosną, przy cięciu traw, pięciorników i innych krzewów, ale ogród choć nowoczesny, to też ładny. Twój jest zupełnie inny w charakterze, taki 'z duszą" Cmokam Irenko
To ja nie wiem czy coś nie pomieszałam...słyszałam w południe w telewizorni jak przy garach stałam, o tych burzach...
Już dzisiaj R mówiłam, że figi i granaty będziemy sadzić. Byle do nas cykady nie trafiły...