Haniu, cudowne irysy, ja już nie mogę sie ich doczekać, bardzo dziękuję
Boćku, mam nadzieję, że tak jest; dziś jednak było zimno, wiał taki zimny wiatr, w słońcu szło wytrzymać, a tak poza..tyłki marzły
Ania, w jakich tam innych strefach; pamiętam jak ja rok temu wypatrywałam kwiatki, a u ciebie na maksa wszystko kwitło! a może ten meteoryt, co walnął w Rosji, tak nam wiosnę wystraszył?
co do śniegu, lepiej niech topnieje wolno, powódź straszna rzecz, przeżyłam to, więc wiem co mówię.
u Madżenki kwitną, a u mnie nie, a powyciągane do słońca, że hej, czekam...
Gierczusiu, ja tez nie wiedziałam

pokazywałam ją i cos tam Ania mówiła, że da radę i dała

jestem jej bardzo ciekawa