Zaglądam do Ciebie i co czytam, że leje. U nas sucho jak cho...... Jestem wściekła, bo po kontuzji nie moge biegac z konewkami. Nie chce podłączać zraszacza, bo wszystko tak ślicznie kwitnie i boję się, że ta zimna chlorowana woda może tylko zaszkodzić.
Pozdrawiam