barbara_krajewska napisał(a)

Oczy mi z orbit wyszły, jak te cuda zobaczyłam! Co to za odmiana i gdzie je nabyłaś?

ponawiam za Basią i zachwyt i pytanie pozdrawiam Irenko

człowiek po nocy wstawac musi, żeby nadgonić ilości naprodukowanych stron.. listości nic
Pięknieje Twój ogród w oczach, a tulipanki liliokształtne - te, które miały być białe, a są fioletowe - sprawiły być może psikusa, ale pasują tam jak ulał Piękny kolor i kształt i wysokość. Cudo!
Firletka.. coś mi to powiedziało i pobiegłam zobaczyć czy moja, którą dla mnie przygotowałaś raczyła się przyjąć... ale nie raczyła, nie wytrzymała pewnie ciągłych zmian koncepcji i przesadzania
O psiaczku doczytałam... i cieszę się, że są jeszcze tacy ludzie jak Ty Psiuńka, która u was zawita będzie miała raj na ziemi, bo wiele w Tobie ciepła i życzliwości dla świata
A wracając do ogrodu - poczułam się jak w żywej encyklopedii roślin Tamaryszek, kalina, hosty potwory i spółka, byliny, tulipany, ambrowiec, bukszpany.... wszystko jest i wszystko pięknie ze sobą współgra
Aż boję się sobie uświadomić, ile pracy musiałaś włożyć w ten ogród Tym bardziej chylę czoła i zbieram - wirtualnie - plon Twojej zeszłorocznej pracy

Irenko, Twój ogród wspaniale zachwyca swoją szybką zmiennością i chyba o to chodzi najbardziej. Jest za każdym razem inny ciekawie My kobiety lubimy zmiany

Irenko normalnie u Ciebie urokliwie jak we Włoszech

Irenko ale pięknie wszystko rośnie i kwitnie. Wielki szacun i podziw. Bo tak naprawdę to prezentujesz piękny ogród i ogromną pracę. Bez niej by tego nie było. Mam pytanie do Irenki i do innych którzy tu zaglądają a mianowicie jakie macie doświadczenia z tulipanami. Czy faktycznie jest konieczność ich wykopania, wysuszenia cebul i posadzenia w jesieni na nowo. Taka opcja mnie trochę przeraża. A jeżeli nie jest konieczne wykopywanie to jak długo mają być liście z łodygami - aż do zaschnięcia?

Zbyszku, Ja częściowo wykopuję. tu odpowiem za siebie.

Wykopuję świeżo nabyte, i te, które mam wadzone w miejsce, które chcę wykorzystać na inne cele,
Wszystkie inne, jak widziałeś już sczerwieniały, czyli wróciły do pierwotnego koloru. Tych nie ruszam. Ale z usuwaniem suszu czekam, aż całkowicie uschną. wtedy same leciutko pociągnięte do góry wyłażą./oczywiście same suche łodyżki.

Haniu dziękuję. Nawet dzisiaj raniutko w czasie spaceru z Barim między domami zauważyłem że u niektórych kolejny rok kwitną i wydaje mi się na takich samych pozycjach czyli że nie były wykopywane.

Ślicznie widoki u Ciebie Irenko, iryski , potwory , tulipanki c u d o w n e !

Napatrzeć się nie mozna na te widoki. Szeregi tulipanów wyglądają pięknie i wcale im ten dodatek różu do bieli nie ujmuje urody.

Wciąż mam wrażenie, że z wiosną jestem daleko za Wami wszystkimi. U mnie tamaryszek dopiero się budzi.

Tulipany zachwycające, a hosty, tamaryszek, kalina, rh, iryski - wszystko u Ciebie w zaciszu i żyznej ziemi tak pięknie i zdrowo rośnie! Wracam jeszcze raz się napatrzeć na te cudowności